Gontox ilazuta 3V3
Domek czyściutki pachnący, Czas impregnację zacząć. Moi górale znowu stanęli na wysokości zadania w swoim papraniu. Część bali pociągnięta była lakierem bezbarwnym ,w workach które zostawili znalazłam pustą puszkę paskudztwa. Część bali wpiła Gontox bardzo szybko a na innych pozostały tłuste plamy. Ślubny potraktował beleczki spryskiwaczem do kwiatów. Dom pływał w Gontoxie. Za dwa dni zrobiliśmy mix 1 do 1 Gontox + Lazura. delikatnie jest tłuste ale po skończeniu robut ciesielskich na zewnątrz domu pokryjemy wszystko samą lazurą i będzie oki. Robiłam próbki na resztce bala i trzecia warstwa z samej lazury pięknie wyschła.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia