a niech tam....
raz kozie śmierć...
bierzemy ten kredyt.
Poszedł jeszcze tylko wniosek na zmianę okresu kredytowania z 30 na 36. Mogę też starać się w ramach reklamacji o zwrot 500 zł za operat (teraz jest jakaś promocja i nie płaci się).
Za 2-3 dni ma być decyzja co do 36 lat. Potem można podpisać umowę i spełnić X warunków do uruchomienia I transzy.
Rano zadzwoniłam do wykonawcy z dobrymi wieściami. On chyba też się ucieszył, bo w końcu miał rezerwację terminu. Mam nadzieję, że nie będzie chciał sobie odbić na mnie przestoju. W piątek mamy się spotkać i omówić istotne rzeczy na etapie parteru.
powinnam się cieszyć, ale mam pietra. Po rezygnacji z blachy na dachu wyszło nam na styk 417 tys. zł, a wiadomo, że nigdy tak idealnie wychodzi. Jak Bank nam obciął kwotę i odejmie prowizję, to musimy uciąć gdzieś 17 tys. A to wszystko, to tylko do stanu, aby wejść i kłaśc podłogi, malować itd.
Edytowane przez Spirea
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia