Dziennik Budowy czyli niemożliwe staje się możliwe
23-11-2005
Czy ja już pisałam, że moi dekarze nie lubią mojej budowy jak zeszli z mojej budowy, powiedzieli, żebym się nie spieszyła z zamawianiem blachy bo oni dopiero moga wejść w grudniu, bo jak zaczną dach to muszą go skończyć a ja głupia myślałam, że skoro u mnie już zaczęli to na mój sygnał blacha przyjechała oni rzucą wszystko i wjedą do mnie, no ale niestety nie więc blachę zamówiłam dopiero na 6 grudnia, a tak sie sprężałam aby wszystko grało
Na budowie się nic nie dzieje, zabijamy otwory na zimę bo tato mój chce kozę zamontować
Mój dom z daleka wygląda z tymi szpicami jak groźne zamczysko, mój chłop się cieszy bo on lubi takie klimaty.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia