Dziennik Budowy czyli niemożliwe staje się możliwe
09-07-2006
No i połowa urlopu trzasnęła jak z bicza strzelił, kurcze jak sobie pomyślę, że tylko tydzień został to ale najważniejsze, że mam super pogodę.
Ostatnie wydarzenia z budowy, to takie, że kasa idzie jak woda i zaczynam wydawać kasę na rzeczy, które można kupić pózniej ale kurna jak są takie przeceny to żal nie kupować np:
http://www.i-ska.republika.pl/halogeny.jpg
5 sztuk ze wszystkim co potrzebne do zamonotwania kosztowało 19,95 zł kupiłam 3 opakowiania, halogeny nie są chińskie.
Albo
http://www.i-ska.republika.pl/panele.jpg panele które kosztowały 70 złza m2 kupiłam za 45 zł są niemieckie i bardzo wysokiej jakości
A teraz moje tynki ręczne jeszcze została 1 przecierka i można malować
http://www.i-ska.republika.pl/garder.jpg - garderoba
http://www.i-ska.republika.pl/sypialnia.jpg, http://www.i-ska.republika.pl/sypialnia1.jpg, http://www.i-ska.republika.pl/sypialnia2.jpg - sypialnia
http://www.i-ska.republika.pl/sypialnia3.jpg - widok na garderobę
No i tynki w tym tygodniu będą się kończyć ale tylko piętro, parter poczeka z miesiąc bo mój majster zaczyna nowa budowę.
Był pan od schodów za schody dębowe, ażurowe z balustradami wyniesie mnie 7000 zł ( 19 stopni wyszło) nie wiem czy to dużo czy mało.
Aha na koniec jeszcze jeden nabytek, który będzie parzył kawę na budowie dostałam od rodziców
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia