[15.09.2010] 3 dzień budowy
Śledztwo inwestorskie wykazało, że geodeta ŹLE WYTYCZYŁ BUDYNEK, obracając go nieco w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. To "nieco" w jednym z narożników oznaczało nawet kilkadziesiąt centymetrów!
Zostało poprawione.
Najdziwniejsze jest, że pytał się czy na pewno ma budynek wytyczyć na nowo. Ja rozumiem, że jak ktoś buduje w polu na dużej działce, to może to nie mieć znaczenia. U nas każdy centymetr na działce został wcześniej przemyślany i zaprojektowany. No i jest wyznaczona linia zabudowy taka, a nie inna. Do tego zamówiliśmy u niego odświeżenie granic działki i wkopanie w jednym punkcie betonowego znaku. Mimo, że się na to zgodził, to później może trzy razy się upewniał, czy na pewno wkopywać ten słupek :/ Na załączonym zdjęciu jest narożnik, gdzie różnica wytyczenia była największa. Różowe punkty na ławicach oznaczają pierwsze - mylne - wytyczenie budynku, a niebieskie punkty drugie poprawne.
Nieopodal działki zrzucono też transport pospółki dla wypełnienia wykopu. Niestety to "coś" nijak się ma do definicji pospółki. Wystarczy spojrzeć do Polskiej Normy i na załączone zdjęcie. W "pospółce" niewiele różniącej się od piachu z naszej budowy, były 15 cm kamienie, cegły, a nawet kostka granitowa. Tego nie można zaakceptować.
Tymczasem ekipa budowlana rozsypała po wykopie część wydobytego wcześniej piachu i zaczęła go zagęszczać. Ręce opadają. Tego nie można robić! Nie po to ustalono pospółkę lub tłuczeń niesortowany, żeby teraz zagęszczać zwykłym piachem. Pospółka lub tłuczeń powinny znaleźć się bezpośrednio na rodzimie zagęszczonym gruncie. Efekty ich dzisiejszych działań na kolejnym zdjęciu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia