okna dachowe i dachówka
kolejne trudne decyzje:
Okna dachowe:
w projekcie mamy 3 x 114 x 160 i 4 x 78x 160. Po analizie z wykonawcą ustaliliśmy, że obniżamy wszystkie do 1,4 (pisałam o tym poprzednio). Przeglądając oferty VELUX i FAKRO trafiłam na superenergooszczedne okna FTT Termo. Najtańsza oferta jaką znalazłam w necie (allegro) to firma sell-bud z Kielc, która sprzedawała rozmiar 78 x 140 z kołnierzem termo za 1894. Taka kwota to jednak o ok. 700-1000 zł na jednym oknie różnicy w stosunku do okna zwykłego. Ustaliłam też w firmie, która będzie projektować i robić wentylację oraz dzięki piwopijcy z forum, że przy mechanicznej nie ma sensu dawać do łazienki okna o odporności na większą wilgotność oraz brać okna z nawiewnikami. Wystarczą więc zwykłe GZL VELUX. Nasz wykonawca dostał rewelacyjny rabat i okno z kołnierzem EDW 2000 wyjdzie ok. 1215 zł. Oferty, które ja podostawałam były nieznacznie wyższe. Cały dzień jednak analizowałam, czy warto brać te okna Termo i dopłacić ok. 4-5 tys. zł do lepszych okien. W jednej hurtowni dostałam jeszcze ofertę na okna z PCV Royal CP Winterproof, które wyszły 11,7 tys zł. Różnica mniejsza, ale dalej sporo. Z jednej strony wydaje się, że powinniśmy wziąć lepsze, skoro robimy inne rzeczy - super okna w ścianach, ocieplenie, reuperacja itd. Po licznych konsultacjach na forum oraz przeliczeniach stwierdziliśmy jednak, że różnica jest zbyt wielka. Oszczędności będą na tyle niewielkie, że inwestycja zwróciłaby się po kilkudziesięciu latach. Niestety okna dachowe energooszczędne są jeszcze bardzo drogie.
Część osób pisała mi, że najlepiej to w ogóle nie robić okna dachowego. Zastanawiamy się więc, czy nie wrócić do wariantu projektowego i zrezygnować z okna w pralni. W zasadzie jak będzie wentylacja mechaniczna, to będzie zapewniony dobry klimat itd. A do włożenia ciuchów, powieszenia czy wyprasowania nie muszę mieć światła dziennego. Może więc rzeczywiście podarować sobie to okno, szczególnie, że jest od strony północnej.
Pozostałe muszą zostać - jeden pokój nie ma okien w ścianie, jedno podłużne jest raczej dla uatrakcyjnienia, więc muszą być dwa okna. W drugim pokoju okno w ścianie szczytowej jest bardziej z boku, więc reszta pokoju byłaby niedoświetlona. W łazience okno być musi, podobnie w pracowni, gdyż tam najlepiej właśnie sprawdzi się górne północne światło. Prawdopodobnie zrobimy jednak wszystkie 78 x 140. Rozrysowaliśmy sobie to 114 i wygląda na całkiem spore. Parametry doświetlenia pomieszczeń będą zachowane.
Dostałam też kolejną ofertę na dachówkę. Łącznie z różnymi dodatkami wyszło prawie 20 tys. Nie wiem tylko z czego wynika różnica, że jedna oferta jest na 2160 dachówek a druga na 2360? Spora rozbieżność. Jutro będę ściągać jeszcze trzy oferty. Czas nagli, więc trzeba się szybko decydować.Rynny stalowe Galeco oszacowano mi na 1600 zł. Wstępnie wychodzi mi, że dach, na nowych zasadach (robocizna+materiał), moze nam się zamknąć w okolicach 65 tys. Jest to o tysiąc taniej niż pierwotna wycena (66 tys. z dachówką rubin, ale to pewnie skutek zmiany rozmiarów okien) i o 12 tys. tańsza od oferty, którą dostałam na dachówkę płaską. Chyba jest więc ok.
W poniedziałek złożyłam dyspozycję na kolejną transzę. Poszło zlecenie do centrali i chyba rzeczoznawcy też, tylko do mnie jeszcze nikt się nie odezwał. Zablefowałam i zawnioskowałam o wyższą kwotę, bo połączyłam dwie transze. Mam nadzieję, że to nie przedłuży postępowania.
W tym tygodniu chcemy też spotkać się z instalatorem, aby wiedzieć jakich wydatków się spodziewać. Dzwoniłam też do gazowni, bo 12 października kończą mi się warunki przyłącza. Jeśli miną, to będę musiała występować ponownie. Jeśli nie chcę tego, to do 12-go muszę zgłosić się i podpisać umowę przyłączeniową ze wskazaniem, kiedy nastąpi odbiór instalacji. Jeśli nie zdążę do tej daty, to będę płacić kary umowne. Sprawa musi być więc przemyślana, tylko mało czasu zostało.
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze