Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    24
  • odsłon
    131

Oczyszczalnia ścieków


pawgar

2 128 wyświetleń

 

 

Oj zaniedbuję cię ty mój dzienniku. Budowa ruszyła z kopyta a ja z prowadzeniem dziennika w polu.

 

 



Chcąc jednak zachować chronologię opiszę naszą przydomową oczyszczalnię ścieków.

 

 



PICT5322..JPG.ec23d28ce8ef0e1ac22b6695ead39d95.JPG

 

 

 



Ogarnęliśmy się nieco po fundamencie i zaczęliśmy przygotowywać się do wpuszczenia chłopaków od oczyszczalni. Problemem pozostawała wielka kupa ziemi z wykopu. Drobne kilkadziesiąt ton humusu. Postanowiliśmy kolejny raz zamówić koparkę aby ta rozprowadziła ziemię po terenie.

 

 



I to był nasz duży błąd.

 

 



Koparka rozwaliła wielką kupę ziemi.

 

 



Z przyjemnością patrzyliśmy na piękną czarną kołderką ziemi jaką była pokryta działka.

 

 



Dodajmy w miarę żyznej ziemi a nie jakiś tam piach.

 

 

 



Przyjechała kolejna, tym razem minikoparka i robiąc wykop pod oczyszczalnię wywalała tony piasku na naszą świeżo rozprowadzoną ziemię. Zakopując jednocześnie zbiornik pozostawiła nam kołderkę z piachu wymieszaną z ziemią.

 

 



PICT5333..jpg.a48e82b05b0eabb3464413697731356d.jpg

 

 

 



Cała para w gwizdek. Trzeba było zostawić tą cholerną ziemię i równać teren dopiero jak zjedzie minikoparka.

 

 

 



PICT5424..jpg.c511c6292f9b6f7439f9abec6a7e7574.jpg

 

 



Spodziewaliśmy się mniejszych zniszczeń. I więcej inwencji od pana mini-koparkowego.

 

 



Podobnie sprawa się miała z rozsączalnikiem. dwa długie i wąskie wykopy pod rury rozsączalnika wydobyły na powierzchnię kolejne pokłady piachu. i to przed całym domem.

 

 



Niedobrze. Oczekiwaliśmy mniejszych zniszczeń pod oczyszczalnię.

 

 

 



PICT5320..jpg.ce811a41ba805b638ebe383d9c307c0d.jpg

 

 

 



Trudno zrobimy sobie teraz mała pustynię. A na zielony angielski trawnik przed domem będziemy musieli poczekać. Oj długo poczekać.

 

 

 



Operator koparki nawet nie rozumiał o co nam chodzi, gdy tłumaczyliśmy aby najpierw wydobył ziemię na jedną kupkę potem piach na drugą, a gdy będzie zasypywał aby robił to w odwrotnej kolejności tzn. Najpierw piach a na wierzch ziemia.

 

 

 



"A co tam Panie taka ziemia, robota jest do wykonania".

 

 



Dodam, że człowiek na samochodzie miał napisane "minikoparka" oraz "zakładanie ogrodów".

 

 



Może specjalnie wywalił ten piach aby mięć później robotę z zakładaniem trawnika, a może nie był zwolennikiem ziemi przed domem.

 

 

 



PICT5406..jpg.dd71944c9ce8bea99a318ed29201d96c.jpg

 

 

 



Niemniej pomijając naszą pustynię, jesteśmy zadowoleni z roboty, szybko sprawnie.

 

 



Zbiornik zawinszowaliśmy sobie trochę większy niż to wynikało z projektu. Zamiast 3m3 wzięliśmy 3,5 m3. Te 500 litrów więcej to tak trochę na wyrost aby oczyszczalnia wytrzymywała okresowy najazd większej liczby gości gości na naszą chałupę :).

 

 

 



Mamy też ok 37m rur rozsączalnika. Na pochwałę natomiast zasługuje fakt, że operator koparki zręcznie wykopał dół pod rozsączalnik, dzięki czemu ocalały nasze kilkuletnie klony przed zniszczeniem.

 

 



http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png

 

 

 



DOSTAJĘ PROŚBY ABY COŚ WIĘCEJ O OCZYSZCZALNI NAPISAĆ.

 

 



Dopisuje zatem kilka informacji.

 

 

 



Tak więc na początku zastanawialiśmy się czy warto pakować się w całą tą oczyszczlanię, czy nie zdecydować się bardziej w szambo.

 

 



Zastanawialiśmy się czy oczyszczalnia nie będzie śmierdzieć fekaliami pod nosem.

 

 



Popytaliśmy też osób, które użytkują taką oczyszczalnię.

 

 

 



Z tego co zdołaliśmy ustalić. W normalnym 4 osobowym użytkowaniu oczyszczalni 3m3, nie czuć z niej przykrych zapachów. Jedyny zauważalny jej akcent to w miejscu gdzie są puszczone rury rozsączalnika bujnie rośnie trawa i chwasty. Tak więc te miejsca należy częściej kosić lub posadzić rośliny lubiące wilgoć.

 

 



Nasza działka jest bardzo sucha, dlatego zastanawiamy się czy w ogóle ten efekt będzie występował.

 

 



Co do kosztów to koszt naszej oczyszczalni z robocizną to ok 10000 zł.

 

 



Do tego dochodzi koszt wywozu nieczystości przez szamiarkę raz w roku. Koszt takiego wywozu 100zł. Zakładając, że w przypadku zwykłego szamba taką operację trzeba robić raz w miesiącu (100zł). Mamy zatem prostą kalkulację kosztów obu rozwiązań. Koszt utrzymania szamba szamaba 1200zł/rok a oczyszczalni 100zł/rok. Do oczyszczalni można stosowac specjalne preparaty, które przyspieszają rozkład fekaliów. W takim przypadku może się okazać, że wywożenie nieczystości nie będzie w ogóle konieczne lub będziemy musieli je stosować co 2 - 3 lata.

 

 



Co do preparatów to bardzo ciekawy jest sposób aplikowania jej do zbiornika.

 

 



Spodziewałem się, że raz na kilka tygodni trzeba otwierać zbiornik i wsypywać preparaty - bakterie przyspieszające rozkład podczas gdy wykonawca stwierdził że te preparaty występują w formie tabletek i wrzuca się je bezpośrednio do muszli klozetowej i suszcza się wodę. Tabletka sama trafi do zbiornika :)

 

 



Prawda że proste.

 

 



Co do samej zasady działania to jest ona następująca. Nieczystości z domu trafiają do zbiornika głównego. Sam zbiornik podzielony jest na dwie części. Nieczystości trafiają do pierwszej z nich. Ta część zbiornika zalana jest do połowy wodą.

 

 



Nieczystości wypełniają tą pierwszą część i gdy on się przepełni nieczystości przelewają się do drugiego zbiornika. Do przelewania do drugiego zbiornika służy rura która pobierająca nieczystości mniej więcej z połowy pierwszego zbiornika. Chodzi o to aby nie przelewały się do drugiego zbiornika nieczystości pływające po wierzchu (piana, płyny, tłuszcze), oraz aby nie przelewały się nieczystości z dna (osady, błoto, szlam).

 

 



W tej drugiej części zbiornika nieczystości przelewają się przez filtr przypominający podziurawione gwoździem wiaderko, w wiaderku znajdują się kamienie, kamyczki i żwir z lawy wulkanicznej. Po przesączeniu nieczystości do drugiego zbiornika praktycznie mamy tylko wodę (no nazwijmy to wodą).

 

 



Ta woda dalej w tym zbiorniku ulega naturalnej biodegradacji a nastepnie po wypełnieniu całej drugiej części zbiornika przelewa się grawitacyjnie do rur rozsączalnika.

 

 



Rozsączalnik to w naszym przypadku 37 metrów rur PCV ponacinanych na całej długości waskimi szczelinami którymi rozsącza się woda. Rura zatopiona jest ok 1 metr pod ziemią obłożona grubym 2-3 cm żwirem, nad rurą rozciągnięta jest geowłóknina.

 

 



Rury idą równolegle do jednego z boków budynku i są oddalone od domu o ok 6 m.

 

 



Te 6 m wyszło na z tego że w przyszłości chcemy zrobić taras o szerokości 5 metrów i nie chcemy aby mokra rura przebiegała pod tarasem.

 

 



To tyle. Gdyby ktoś chciał więcej zdjęć, lub ma jeszcze jakieś pytania to piszcie.

PICT5322..JPG.ec23d28ce8ef0e1ac22b6695ead39d95.JPG

PICT5333..jpg.a48e82b05b0eabb3464413697731356d.jpg

PICT5424..jpg.c511c6292f9b6f7439f9abec6a7e7574.jpg

PICT5320..jpg.ce811a41ba805b638ebe383d9c307c0d.jpg

PICT5406..jpg.dd71944c9ce8bea99a318ed29201d96c.jpg

PICT5322..JPG.ec23d28ce8ef0e1ac22b6695ead39d95.JPG

PICT5333..jpg.a48e82b05b0eabb3464413697731356d.jpg

PICT5424..jpg.c511c6292f9b6f7439f9abec6a7e7574.jpg

PICT5320..jpg.ce811a41ba805b638ebe383d9c307c0d.jpg

PICT5406..jpg.dd71944c9ce8bea99a318ed29201d96c.jpg

PICT5322..JPG

PICT5333..jpg

PICT5424..jpg

PICT5320..jpg

PICT5406..jpg

PICT5322..JPG

PICT5333..jpg

PICT5424..jpg

PICT5320..jpg

PICT5406..jpg

Edytowane przez pawgar

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...