Przygotowywanie dachu na pokrycie strzechą
Nasz Wiejski dom rośnie w siłę.
Jak mówi wykonawca ten efekt jest najbardziej efektowny. Wszytko zmienia się z dnia na dzień.
Najgorsza jest wykończeniówka. W zasadzie nie widać zmian a jest mnóstwo decyzji do przemyślenia.
Napawamy się jak na razie widokiem naszego domu.
Nasze zachwyty studzi jednak kierownik budowy. Biega po domu, ogląda z zewnątrz, z wewnątrz z góry.
Znajdujemy kilka spraw do poprawienia. Na szczęście drobnych spraw. Kierownik prosi wykonawcę aby wymienić kilka desek w ściankach działowych w których jest za dużo sęków lub deska jest nadpęknięta. Zaleca też wzmocnić konstrukcję dachu stosując dodatkowe stężenia ukośne. Dom tez jest posadowiony z dokładnością do 2 cm względem fundamentu. To najpoważniejsza jak na razie niedokładność. Tzn. z przodu jest cofnięty o 2 cm natomiast z tyłu dom jest przesunięty o 2 cm. Musimy o tym pamiętać przy izolowaniu ścian aby dokładnie przyjrzeć się izolacji między fundamentem a ścianami bocznymi.
Na kilka spraw zwrócił nam natomiast uwagę wykonawca ogrzewania podłogowego.
Stwierdził on, że woli doradzić na kilka spraw związanych z ociepleniem, bowiem gdy coś w domu będzie źle wykonane i będzie w nim zimno to i tak wszyscy mówią, że to jest wina złego ogrzewania podłogowego. Nikt nie dopatruje się natomiast fuszerek i problemów z mostkami cieplnymi ścian czy stropu :)
Zatem wykonawca ogrzewania doradził nam abyśmy na fundament położyli standardowo papę lub inny izolator a następnie aby zastosować taśmę z pianki polietylenowej, a dopiero następnie podwalinę ścian, następnie ponownie taśmę z pianki i dopiero na tym szkielet ściany.
Standardowo nie wykonuje się tej pianki. Mało tego nasz wykonawca ścian także nigdy jej nie stosował i nie widzi potrzeby jej stosowania. Niemniej jak klient prosi to bardzo proszę.
Co ciekawe rozmawialiśmy w tej sprawie z druga stroną tj. użytkownikami domy szkieletowego. Stwierdzili oni, że mięli właśnie taki problem. Drewno na podwalinie nigdy idealnie nie dolega do fundamentu, drewno pracuje, odkształca się i zimą po całym obwodzie domu strasznie im zalatywało zimnem i...wiało.
Wiosną latali z silikonem i silikonowali szczelinę między tą podwaliną a fundamentem.
Dodatkowo przez każdą szparę do domu lubią wchodzić mrówki i inne robaczki, dlatego stosowanie pianki jest bardzo wskazane.
Co do samej pianki to musi być to pianka o zamkniętej strukturze porów czyli pianka polietylenowa. Stosowanie pianki poliuretanowej jest niedopuszczalne. Ta pianka ma otwartą strukturę i chłonie wodę jak gąbka. My zastosowaliśmy taśmę pianki polietylenowej o szerokości takiej jak szkielet czyli 15 cm. Taśma była przybijana zszywkami do podwaliny a druga do konstrukcji ścian.
To tyle opisów podwaliny. Teraz trochę zdjęć.
Na nasz komin.
Komin zrobiliśmy prefabrykowany z jednym kanałem wentylacyjnym. W ten kanał chcemy wykorzystać do wyciągu z zapachów znad okapu kuchennego.
Co do komina to dostaliśmy zalecenie strażaka aby koniecznie obłożyć go tynkiem. Przy niedokładnym wykonaniu szczelin był on już świadkiem, że doszło do pożaru. Musze dopytać szczegółów i jak coś będę wiedział postaram się opisać. Nas najbardziej interesuje sprawa połączenia komina dachu z uwagi na to że dach chcemy zrobić konstrukcji palnej.
Trwają też prace nad wyborem koloru elewacji.
Nam zamarzył się ciemny brąz wpadający w głęboką czerwień.
Na razie wykorzystujemy do tych prac małoletnich. A bardziej nie możemy ich odciągnąć aby tego nie wykonywali. Poniżej na zdjęciu trwają prace nad próbnym malowaniem, budowanym przeze mnie domku dla chłopaków.
Widok na konstrukcję ściany dachu.
A może by tak zostawić i jedynie pokryć szkłem powierzchnię ścian
Mielibyśmy szklane domy
Opóźnienie w pisaniu dziennika się zmiejsza i wynosi obecnie 3 tygodnie. Te 3 tygodnie to dużo. Mamy już dach. Ale opiszę to następnym razem.
Edytowane przez pawgar
2 komentarze
Rekomendowane komentarze