Dom na ul. Różanej
Wczoraj nareszcie popadało, nawet można powiedzieć więcej, polało. Dom, a przede wszystkim strop miał test na przenikalność wody i nie bardzo go zdał, bowiem w miejscach belek tzn. tam gdzie nie ma akermanów, a tylko sama belka i beton lekko kapało. Jednak to wiem, że normalne, moja obecna sąsiadka z góry mi to regularnie i skutecznie pokazuje. W tym roku już 2x przypomniała mi, że sufit ma prawo przeciekać Ale już niedługo dach pokryją dechy, papa i blacha, i wtedy za zalanie dostanie się ewentualnie hydraulikowi, który na poddasze wprowadzi wodę. Tak więc od dziś przygotowywane są dechy, jutro przyjedzie pomoc i ekipa rodzinna rusza na dach, powinno iść szybko w końcu dach prosty, tyle że go dużo. Ponadto pewnie trzeba będzie desek dokupić 1/3 z szałunków nadaje się co najwyżej na ognisko
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia