Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    46
  • komentarzy
    105
  • odsłon
    145

Psychologia budowania


jarett

1 444 wyświetleń

 

Dzisiaj wpis tylko dla cierpliwych bo jak zwykle rozpisałem się długo i nie na temat. Tzn jest może jakaś krótka relacja z odwiedzin Pana od okien, dekarzy i kierbuda, ale poza tym to rozwodzę się nad otaczającymi mnie wujkami i ciociami "Dobra rada". Motto dzisiejszego wpisu: Po jakimś czasie inwestor może dojść do wniosku, że wszyscy dookoła najlepiej wiedzą co będzie dla niego najlepsze.

 

 

http://www.budowanie-domu.pl/psychologia-budowania-316/" rel="external nofollow">http://www.budowanie-domu.pl/psychologia-budowania-316/" rel="external nofollow">Tu czytamy.

 

 

I do wpisu jeszcze jak zwykle pieśń traktująca również o naszej psyche... Voo Voo, bez którego świat nie byłby taki sam. Może to nie jest najlepszy ani najbardziej znany ich kawałek, ale dobry riff i adekwatne słowa jakoś mi przypasowały do tego wpisu.

 

 

 

 

Edytowane przez jarett

18 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

jak zwykle wpadam z komentarzem :)

 

co do rynien - rozmawiałam z kolegą, który pracuje w Rheinzink i potwierdził, że gołowalcówka będzie w ciapki i dopiero po jakimś czasie zrobi się w miarę jednolita. Spatynieje jednak do tego ich koloru szaroniebieskiej patyny. Nam np. chodzi o patynę grafitową One jednak jest najdroższa. Ogólnie materiał bardzo zachwalał.

 

co do rad - mam podobno odczucia. W ciągu ostanich pięciu lat wybudowali się moi rodzice, siostra i koleżanka.Na początku rozmawiała z nimi o wszystkim, ale teraz ograniczam to do minimum, bo nie mam ochoty już słuchać, jak to źle coś robimy, przesadzamy itd. Do tego każdy ma oczywiście inne zdanie. Rodzice pytają po co taki wielki garaż czy okno tarasowe w gabinecie, a to w zasadzie skutki posłuchania rad siostry i szwagra (których to rad akurat nie żałujemy). Są też uwagi cenne, więc raczej pytamy o ich doświadczenia niż o pomoc w rozwiązaniu naszych problemów. Ale tak to już chyba jest.

Odnośnik do komentarza
Dlatego my chyba jednak zdecydujemy się na Lindaba. Szkoda nam jednak przepłacać za takie głupstwo jak rynna a trwałość rynien stalowych najlepszego chyba producenta na pewno będzie wystarczająca :) Pan Dekarz przywiózł mi taką 8-miesięczną rynnę z gołowalcówki - wyglądała fatalnie, aż się wierzyć nie chce, że to może przybrać równy kolor.
Odnośnik do komentarza
a jeden czort zapewne. Lindaby są na pewno płytsze od Galeco. Ale oba wystarczą, żeby odebrać rozsądne ilości wody. W przypadku ulew ani jedna anie druga nie da rady. Nie wiem czemu ale wizualnie jakoś bardziej mi lindab pasuje.
Odnośnik do komentarza

 

a mnie osobiści doradcy namawiają na plastiki - jakoś staram się tego im nie komentować.

 

A jeżeli o rynnach, to jak jarett rozwiązałeś połączenie dachu z daszkiem szklanym bo nijak tam rynna się nie mieści a na końcu zaszklenia nie pasuje? Coś nasz projektant sprytnie pominął ten "szczegół"

Odnośnik do komentarza
Szczerze mówiąc jeszcze o tym nie myślałem :) Ale słuszna kwestia. Dekarze są na razie umówieni na dach i drewnianą pergolę. Szklenie miałem robić w przyszłym roku razem z barierkami. Wydaje mi się, że nleżałoby zrobić szczelne przejście z dachówek na szkło i rynne umieścić poniżej szkła.
Odnośnik do komentarza

 

rynna na końcu tego daszku to najgorsze co może być - cały styl i nowoczesność pójdzie się szczypać!!!!!!

 

Ja będę krył blachą ruukki classik premium i jedyne co przychodzi mi do głowy to wpakować jeszcze jedną belkę na ścianie pod murłatą i obniżyć daszek o grubość rynny

Odnośnik do komentarza
znaczy jak bo nie bardzo sobie to wizualizuję? żeby był taki uskok? krawędź dachu, rynna i pod nią dopiero zaczynał się daszek szklany? to też zepsuje efekt. Kto wie czy nie bardziej niż rynna na końcu dachu. można zastosować tam rynnę o mniejszym przekroju żeby tak nie szpeciła albo.... zupełnie odpuścić rynnę w tym miejscu... nie jest przecież potrzebna, niech se woda spokojnie kapie na ziemię - ścian CI przecież nie zachlapie.
Odnośnik do komentarza

 

Na początku też nie mogłem sobie wbić do głowy tego jakby uskoku, ale z powodu braku innego rozwiązania coraz bardziej się z tym oswajam. Uskok będzie zniwelowany tym, że drewno daszku będzie szło od początku ściany tworząc ciągość pod dachem właściwym, który chcę skończyć wcześniej niż w projekcie czyli na tej długości co standardowe okapy w tym domku. Dzięki temu będzie więcej szkła i jaśniej w salonie, a przecież o to chodzi w tym tarasie.

 

Co do pomysłu mniejszej rynny to są zasady których lepiej nie naruszać - rynna musi być dopasowana do powierzchni dachu. Jak odpuścisz rynnę to masz posprzątane - przecież tam będzie się lało z całej powierzchni dachu na szerokości tarasu - to są wiadra wody. A w zimie sople jak u dziadka mroza można będzie podziwiać.

 

Jak masz lepsze pomysły to wal bo ja jestem lekko przyłamany tym szczegółem - może by tak udać się do źródła i zapytać tą naszą panienkę z z500 co się tak wysiliła i wyrysowała nasz projekt żeby ładnie wyglądało w internecie?

Odnośnik do komentarza
To facet chyba projektował :). Ja z okapu dachówkowego nie chcę rezygnować. Światło światłem, ale trochę cienia też się przyda, szczególnie latem. Rozwiązanie pół na pół będzie dla mnie ok. Podpytam mojego dekarza przy najbliższej okazji ale chyba bardziej się skłaniam ku rynnie na końcu. Puści się tam najwyżej jakiś bluszcz który to zarośnie :) :) Nie wiem czemu mnie to nie stresuje :) Jak spojrzysz na przekrój i boczne rzuty elewacji to ta rynna tam jest - na końcu dachówek - leży jakby na szklanym daszku...
Odnośnik do komentarza

 

No tak Ty masz taras jakoś bardziej na południe niż wschód a ja bardziej na wschód niż na połódnie więc słoneczko będę zapraszał chętniej. Ciebie to nie stresuje, to dobrze bo ja mam ojca dekarza i od razu wyłapał że jest problem - rynna w projekcie sobie leży ale w realu ni jak jej położyć nie można. Jak Pasuje Ci rynna na końcu to problem masz z głowy ale ja walczę z innym rozwiązaniem. Dzisiaj mam walne zgromadzenia z Kierbud. i majstrami może coś wygdybamy to się podzielę :)

 

A swoją drogą to planujesz szkło czy poliwęglan bo ja "tęsknię" za szkłem ale pewnie jak zobaczę cenę to decyzja będzie szybka :)

 

A propos wieńca pod oknem lukarny to ja miałem ten sam problem co ty z tym, że moi spece to nawet o otworze na okno zapomnieli i musieli wycinać pustaki - wieniec przedłużyli do granic okna (tak mniej więcej poniżej połowy okna) i finito - ale się nie przejmuję bo kierbud. stwierdził tak jak Twój że przy tym stropie lanym jest ok.

Odnośnik do komentarza

 

To przynajmniej co do wieńca mamy spójną wersję :)

 

Co do rynny to rzeczywiście nie wyobrażam sobie jakby ona tam miała leżeć - to chyba było pobożne życzenie projektanta - będę wdzięczny za wszelkie pomysły.

 

Co do krycia to też chciałbym szkło, poliweglan pewnie z czasem będzie matowiał i mętniał. Myślę, że akurat na tę powierzchnię to cena mnie nie zrujnuje, gorzej, że to nie jedyne miejsce gdzie w projekcie jest (teoretycznie) szkło - jeszcze barierka na garażu i w wykuszu. Szczególnie ta pierwsza może nas pociągnąć - tak oględnie jak się orientowałem to ceny kształtują się w okolicach 15-20k zł. Nawet zwykła (porządna) barierka ze stali nierdzewnej to koszt niewiele mniejszy.

Odnośnik do komentarza

 

No i po naradzie. Generalnie to wychodzi na to, że budujemy beznadziejny domek - bo powinna być porządna jaskółka a nie jakiś płaski pizdryk, a daszek szklany najlepiej zastąpić daszkiem jak nad wejściem do stodoły przykręconym do ściany, i w ogóle takie tam, że blacha to powinna być porządna trapezówka a nie jakiś rąbek co to nie wiadomo jaki dziadowski. A jak wspomniałem o obrobieniu całego komina też blachą to myślałem że nie będę miał z kim dalej dyskutować taka cisza nastała.

 

Ale do sedna: postanowiłem skrócić okap dachu właściwego tak jak pisałem wcześniej i na tym jakby skończyć dach - daszek szklany dorobię później wstawiając drewnianą konstrukcję pod spód z porządnego drewna klejonki (BSH) co by było ładnie (o to też walczyłem, bo przecież zwykłe jest super) i bez stresu że jeszcze nie mam szkła a po suchym drewnie leje.

Odnośnik do komentarza

 

ja jeszcze nic nie postanowiłem bo tyż nie miałem czasu porozmawiać z dekarzem:) oprócz tego, ze drewno klejone (akurat KVH) mam już zamówione :)

 

 

A domek zaiste mamy beznadziejny. A po co nam tyle okien, tożto drogo i ciepło ucieka. I tan taras na garażu - można tam walnąć daszek skośny i ma się dodatkowy pokój. A drewno na elewacji (ja będę miał)? po co, żeby sie robactwo zalęgło i co roku trzeba malować. Do bani.

 

 

No i tak każdy ma swoją mądrość...

Odnośnik do komentarza

 

O drewnie na elewacji już nie pisałem bo sił mi zabrakło - no bo musiałem wszystkich uspokajać, że dam je tylko pod okapami tak żeby po nim nie lało, obiecuję, obiecuję....

 

Drzwi odsówane (ja biorę chyba Aluplast) też są do bani bo to przecież zawsze się robi otwierane normalnie a nam się zachciało....

 

Ale dość tego psychowania, ja teraz jestem na etapie szolowania stropu nad poddaszem, bo nie chciałem bawić się z regipsami, więc 8 cm betonu i stali + 15 styropianu + 2 cm wylewka na styropianie, potem krokwie i między nimi wełna ile wlezie - tą wełną zlicuję ocieplenie elewacji z tym na dachu. I nie wiem jak wy ale my jedziemy z podłogówką w całym domku - to też jest tragiczny pomysł :) wymarzniemy jak raz.

Odnośnik do komentarza
My akurat jesteśmy tradycjonalistami - będą grzejniki. Zastanawiamy sie nad podłogówką w łazienkach i może sieni, ale to raczej dla komfortu ciepłej podłogi niż grzania (jakieś ledwie 20m2). Z tym, że z moich wstępnych badań wynika, że to interes kosztowny i niepotrzebnie komplikujący instalację grzewczą... Drzwi suwane (HKS) tyż będziemy mieli, ale od jezierskiego (jutro podpisujemy umowę), a to narożne okno obok suwanki będzie z jednej tafli szkła bez podziałów (po co Wam to? :) ).
Odnośnik do komentarza
Ok rozmawiałem z moim dekarzem. On też zauważył ten problem ale jest zdania, że bedziemy kombinować na żywca. Tzn mówi, że obniżenie daszku szklanego zepsuje urok tej pergoli i tu się z nim zgadzam. Twierdzi, że teoretycznie możliwe jest takie rozwiązanie jak w projekcie. że rynna będzie na końcu dachówek, prawie opierać się na szkle. Ale jednak poleca płynne przejście dachówek w szkło i rynnę na końcu. Można ewentualnie o mniejszej szerokości (100 zamiast 125 ) ale różnica będzie niezauważalna. Tak więc zgodnie z jego sugerstią powalczymy na żywca.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...