Pażdziernik cz.2
Pogoda cały czas utrzymuje się ładna, co najważniejsze mało pada. Nie zastanawiając się wiele pomalowaliśmy nasz domek Teknosem Woodex nr 1802. Kolor nie do końca wyszedł taki jaki był w naszych wyobrażeniach, ale tak to jest jak się wybiera kolor ze wzornika o wymiarze 3cmx5cm. Gdyby było więcej czasu kupiłbym po 1l farbę 1801 i 1802, czyli te które najbardziej się nam podobały i zrobił porządne próbki. Pewnie wybralibyśmy wersję jaśniejszą 1801. Ale i ta jest fajna, a najważniejsze, że domek jest zabezpieczony przed zimą.
Panowie od środy zaczęli montować okna, w tej chwili mamy już okna na parterze, poza tymi najmniejszymi do spiżarni, kotłowni i garażu, oraz połowę okien na poddaszu.
Murarze już u mnie skończyli prace, zrobili co mięli do zrobienia, czyli: postawili 2 kominy, postawili 2 ścianki działowe na parterze (w kotłowni i łazience), wymalowali jakimś mazidłem fundament i go ocieplili, zrobili schody wejściowe, podnieśli wylewkę w garażu oraz dorobili schodki wejściowe przy wejściu z garażu. Najważniejsze to chyba te kominy, bo bez nich dacharz nie chciał startować z dachem.
W sobotę byliśmy z całą rodziną na działce, wziąłem kuchenkę elektryczną i zjedliśmy sobie pierwszy obiadek na działeczce, pogoda była piękna, dzieci bawiły się w piasku. Ja z Anią mierzyłem pomieszczenia, bo w sobotę startuje elektryk i musimy do tego czasu rozpisać wszystkie gniazdka. Największy problem to chyba kuchnia. Ja przy okazji spojrzałem do szamba, a tam jak się okazało mam 9cm wody. Dzisiaj będę dzwonił w tej sprawie, bo szambo do tanich nie należało i miało jednak być szczelne.
Zdecydowałem się też na alarm, robiony na centrali Integra 64, czujniki ruchu i trochę kontraktronów.
Ania jedzie do Puław, ja zostaję, w sobotę spotkam się z elektrykiem i przy okazji mam zamiar wszystko łądnie posprzątać, bo bałagan tam się robi straszny.
I trochę zdjęć z budowy:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia