Dom na ul. Różanej
Czytam czytam insze dzienniki i mnie nastroiło do pisania, to tzw. wena Więc co u mnie??.. a nic, Na dziś przyklryliśmy garaż, który z racji nie użytkowania postanowilismy przykryć - czasowo - plandeką. Od poniedziałku wchodzi dekarz czyt. gość od blachy bo na dziś dom stroi, dach jest, a jakiś ruch ... ?? nie widać nawetr dziś sąsiad podskoczył z pyt. "tynkują"?? (a tynkują od tyg.) cóż, jak już się zacznie w środku to nic na dłuższą metę nie widać, a kasy ubywa.
A teraz troszkę życia. Wczoraj, godz. hmm........ późno było dopadam arbuza, stukam, odgłos - głuchy, zrywam godz. hmm...... późna, rozkrawam godz. hmm.......... późna i co w środku?? wielka biel czyli niedojrzały. Nauczka na przyszłość, 3 miesiące po sadzeniu, pusty odgłos, niedojrzałe
A co na froncie Marta kontra Leon .... 2 dzień pojedynku .. : okna nie wprawione, kominów nie ma, tynki w ok. 1/4 domu. Na dziś stawiam na Martę, ale chętnie przegram
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia