Koniec
kochani
dzisiaj mija rok jak sie przeprowadziłam do nowego domu
rok - w którym nie wydarzyło się tyle dobrego ile bym chciała, rok który otworzył oczy na wiele spraw ale i na wiele spraw oczy zamknął
dzięki tej budowie - dowiedziałam się wiele o ludziach i to nie tylko tych najbliższych ale też tych którzy mnie otaczali, z musu bądź z chęci
dom - no cóż to nie jest dom moich marzeń ale już go trochę lubię, staram się przynajmniej
do skończenia jeszcze dużo rzeczy zostało, sama chyba nie pootrafię ich wyliczyć bo bym się w tym pogubiła
dom - hmmm....................................
smutno mi - ale moze to wina tej pory roku,
a może nie, może po prostu jestem smutna
będę myślami z Wami i nie byłabym sobą gdybym czasem do Was nie zaglądnęła
Dziękuję WAM wszystkim razem i każdemu z osobna
Myślę że to dobry czas na zakończenie tego dziennika
myślę że tak.............
3 komentarze
Rekomendowane komentarze