Czekam na śnieg
Plan na rok 2010 został wykonany.Dom stoi przykryty, czeka na śnieg, który bale dociśnie do siebie. Dobrze że prognozy pogodyo zimie stulecia się nie sprawdziły, śniegu od 10.10 nie było i dalej się nie zanosi. Z dalszą pracą poczekam do wiosny, nie mogę się doczekać przyszłej soboty bo będzie pierwszą od kwietnia bez rannego wstawania i pędzenia na budowe. Szacunek jeszcze raz dla ludzi budujących domy z bali zawodowo. A mądrości po SSO - samemu to można gazetę poczytać, we dwóch flaszkę wypić ( albo dwie), dopiero przynajmniej w trzech można wziąść sie do takiej roboty. I na świeżo po niej drugi raz bym nie zaczynał, tylko tradycyjnie dom murował i ładnie oszalował grubą deską. Mam nadzieję że na wiosnę znowu zmienię zdanie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia