Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    74
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    214

Dom na ul. Różanej


pietrek30

543 wyświetleń

I znów się opuszczam w pisaniu, choć Marta używa tu ostrzejszych słów. Fakt, tylko o czym pisać jak nic w zasadzie się nie dzieje. Co prawda mamy już tego upragnionego chudziaka, co prawda jeszcze nie wszędzie, ale to co zostało to w zasadzie nic. Ale dzięki niemu nareszcie to wszystko jakoś przypomina dom, a nie stodołę z klepiskiem. Dzięki wylanemu chudziakowi nareszcie mogę spokojnie i bez przeszkód pochodzić po własnym domu (oczywiście pomijając górę). Ojciec zrobił mi super podjazdy, tak abym mógł pokonywać te wielkie wystające progi i w sobotę powędrowałem zwiedzając moje włościa. Jednak tak chodząc po domu dochodzi do mnie ile tam jeszcze pracy i jak szybko mija czas. Do tego zbliża się zima, a to oznacza że wiele prac będzie przystopowanych, a patrząc na dotychczasowe poślizgi fachowców, to przymusowe zimowe przystopowanie prac spowoduje, że jakoś czarno widzę plany przyszłoroczne.

 


Tynki nadal nie gotowe, Pan Leon już 3 lub 4 razy przegrał zakład z Martą (dla przypomnienia, zakładał, że skończy je w 3 tygodnie). Troszkę można go usprawiedliwić, w końcu robi tylko popołudniami przez ok. 4-5h, a co można przez ten czas zrobić. Ale to tylko jedno usprawiedliwienie bo zarzutów można by mieć więcej, ale już chyba brak mi nerwów do tzw. fachowców i nie ma co z nimi walczyć.

 


Czekamy na hydraulika, który już powinien u nas być, a że gdzieś indziej ma poślizg, to u nas też będzie z poślizgiem, i co najgorsze nie da się określić czasowo z jakim.

 


A teraz kilka zdjęć:

 


Tak więc na pierwszym wejście do salonu od strony głównego wejścia do domu. Niech nikogo nie przerażają te wystające wysokie progi. Chudziak jest wylany ok. 15 cm poniżej tych progów, a na chudziaka poleci styropian 10 cm, folia, zbrojenie no i jeszcze należy mieć na uwadze wszelką glazurę czy też parkiety, a więc ostatecznie ma wszystko być równo bez żadnych progów.

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210004.jpg


Kolejne to widok na jadalnię z pod okna tarasowego, gdzie kiedyś stanie piękny stół, a nad nim zawiśnie super lampa oświetlająca wszelkie posiłki.

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210005.JPG


A na kolejnym, to nasze parapety, wreszcie dotarły i wreszcie gotowe. Sprzedawca bardzo nas przepraszał za opróżnienia. Trudno, chyba można się przy budowie przyzwyczaić i do nich.

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210007.jpg

 


Kolejne to widok z jadalni na salon i wyjście tarasowe, w prawym rogu postument zbrojony pod kominek. A jak już jestem przy kominku, to właśnie w sobotę był człowiek, który zajmie się jego budową. Wstępnie umówiliśmy się na termin zaraz po pierwszym listopada. I na razie, na zimę, postawimy konstrukcję z wkładem, tak aby możnaby już było palić w kominku zimą, a jego piękne wykończenie odbędzie się na wiosnę, mam nadzieję że to nie błąd. W związku z kominkiem szukam wkładu, ma być z boczną szybką. Za dużo ich i choć każdy do siebie podobny, to jednak czymś się muszą różnić, a na razie to rozpoznaję tylko różnice cenową. Niestety czasu na kupno wkładu nie ma za wiele, więc szybko muszę wybrać ten najlepszy i najodpowiedniejszy do naszego domu, a w tym celu wertujemy muratora i doświadczenia, opinie i spostrzeżenia innych.

 


A w salonie, kiedyś, będzie stać śliczny, wygodny i przytulny komplet wypoczynkowy po lewej, pod oknem) przed nim jakiś stoliczek, a naprzeciwko wszystko to co zabija, a może raczej kradnie czas (TV, jakiś grajek i kominek). Na ścianach będą wisieć obrazy jakie namalował mi przyjaciel i te, które dostałem, pod nie zresztą była robiona też instalacja elektryczna.

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210008.jpg


Kolejna fotka to kuchnia, a raczej jej wejście/wyjście na korytarz.

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210009.JPG


A teraz to co chyba mi się najbardziej podoba. Korytarz, i jego super załamanie, w którym (od prawej) sypialnia, sypialnia, lazienka i gabinet. Zabawne, ale właśnie uświadomiłem sobie jaki instruktarz piszę ewentualnemu złodziejowi ale gdzie zamontuję sejf nie zdradzę

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210015.jpg


A na koniec jeszcze ostatnie zdjęcie z widokiem miejsca na kominek, bo następne mam nadzieję pokaże już okienko z pięknym płomieniem.

 


http://piotrt.w.interia.pl/10210002.jpg

 


A tak na koniec jeszcze o schodach. Był gość z firmy, pooglądał, pomierzył i powiedział ....................... coś się wymyśli. A pomyśli nawet tak abym ja mógł się czasem dostać na górę. Co prawda jego mina sugeerowała, że jak nic będzie trudno coś wpasować w tą spie.... dziurę na schody. Ma zrobić projekt i przesłać, co nie zapomnę umieścić tutejże.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...