Wybór projektu domku, czyli ja projektów szukam a ty tylko auta w necie oglądasz!
Wcześniej czy później nadchodzi ta chwila - wybór projektu domu. Chwała tym, którzy potrafili przez to przejść bez kłótni, bez groźby rozwodu itp.
W naszym przypadku to żona w każdej chwili wolnego czasu (czyt. kiedy nasz syn spał) szukała projektów na stronach www, ja byłem zajęty poszukiwaniem środka lokomocji dla nas, czyli po prostu auta - ile się nasłuchałem, że jej nie pomagam, że zamiast oglądać projekty to oglądam auta itp. Koniec końców osiągnęliśmy kompromis - ona wyszukuje projekty, zapisuje linki - ja je później przeglądam i albo odrzucam, albo kwalifikuję do tzw. Finału Wyborów. Po zakupie auta, też wyszukałem parę projektów. Do Finału przeszło 11 projektów, a do ścisłego Finału 2 projekty - Ewelinka i Calineczka z Archipelagu.
Decyzja, po rozważeniu wszystkich za i przeciw, zapadła jednogłośnie - budujemy Calineczkę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia