Dom na ul. Różanej
No i mi się dostało, za braki w pisaniu Wszystko wina tego, że postępy są małe, z racji oszczędności wzieliśmy się sami za układanie styropianu pod posadzki i robienie izolacji podłóg i to zabiera czasu. Firma by wpadła raz dwa trzy i gotowe, zalewają, ale za to biorą 15 zł/m2, a jak mają przygotowane to 11zł/m2, 4 zł różnicy ale i te parę złotych oszczędności się przyda, tym bardziej, że w banku została ostatnia transza a zostało nam jeszcze przecież jeszcze dokończyć ocieplenie domu, nie wspominając glazury czy parkietów, ale nadal wierzę, może głupio, że damy radę.
Tak więc musimy ułożyć jeszcze w 2 pomieszczeniach na górze styropian, jutro ma "podobno" wpaść gość od posadzek na "wizję lokalną" i umówić się na termin roboty. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na te posadzki, bo w kolejce już czeka fachowiec od płytek. Tak więc lada dzień, tydzień, będziemy szukać i wybierać płytki do kuchni, łazienki i korytarza a ponadto nareszcie będziemy mogli zamontować nasze drzwi wejściowe
No i schody, dziś znów był Pan od nich, mierzył, pisał itd. kazał zadzwonić jak wylewki będą gotowe, kolejne wymiary i ruszają z zamówieniem, a same schodki będą na początek maja. Tak więc bieganie pod drabinie jeszcze potrwa parę tygodni.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia