Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    30
  • komentarzy
    24
  • odsłon
    72

Powolutku do przodu...


Jarus05

918 wyświetleń

 

Dobry ten dziennik budowy, bo człowiekowi uświadamia, że ta budowa to od niedawna całkiem, a nie od wieków...

 

 

Pamiętnego dnia 29 października (piątek) zalali my ławy. Po tak wielu bojach i zawiejach (emocjonalnych), że po ławach wieczorkiem zalali my i siebie... Fakt, byliśmy tak zmęczeni, że powaliło nas pół litra grzańca (wino) na dwoje.

 

 

A było to tak:

 

- perturbacje z ławami; kierbud wzburzony, że za wysoko, że więcej wykopać trzeba, majster wpieniony, bo niechcący to na niego kierbud uzewnętrznił swe emocje, no i musieliśmy dopłacić za dodatkową robotę majstrowi. Wniosek - mamy nauczkę, że kierownik musi wszystko na oczy swe ujrzeć, żeby potem nie było "be". I tak to taniej wyjdzie, niż rozliczać się z majstrem...

 

No ale ogólnie pax pax pax...

 

- gruszki coś nie mogły dojechać, w końcu jak dojechały, to beton lać się nie chciał, pompa prychała, kichała kamieniami i suchym betonem... no ale w końcu ławy zalane, betonu na styk, mogłoby być ciut więcej. Po paru dniach wywalczyliśmy zwrot 250zł, kompromis, bo według nas było o 2 metry3 betonu za mało. No ale pompa bez limitu czasu. No i po drugie podobno to beton B25. Podobno...

 

 

Więc mamy piękne ławy, zalane w folii. Pod spodem podsypka z suchego , żeby zastabilizować, efekt fajny: nawet na takim błotku jak nasza działka tylko w paru miejscach w wykopie była mazia betonowa, reszta sucha. Beton B25(?) pięknie związał, pogoda dopisała podczas wylewania, i parę dni później.

 

 

We wtorek panowie rozszalowali ławy i poszli na inną budowę. Wrócili we środę i czwartek i pięły się do góry mury fundamentów. Piorunem to szło.

 

 

No a w piątek zaczęło padać.

 

Sobota - lało.

 

Niedziela - mm.. no niedziela w końcu.

 

 

Zobaczymy jaki będzie ciąg dalszy jutro. Zapowiadają deszcze przez kolejnych parę dni...

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

 

Ja widzę łeb w łeb :) Teraz my trochę z tyłu, przez przerwę moich budowlańców - jak wylali ławy, to się zmyli (na inną budowę, a jak) i dzisiaj dopiero coś będą robić...

 

Beton skąd mieliście? U nas również B25, nie było żadnych problemów z pompą czy czym innym. A betonu... za dużo :) trzeba było gdzieś go wylać, bo zabrać nie chcieli z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...