Mości dziedziczka ziemska, Jaśnie Państwo na włościach itd
Ta dam! działka zakupiona, akt notarialny w ręce, możemy sobie pojechać i wykopać dołek, albo krowę wypasać, albo namiot rozbić
Że też mnie nie oświeciło w swoim czasie i że też notariuszem nie zostałam no. Przychodzi se gość na gotowe, luz w ramionkach, pohukując na dziewczę w sekretariacie (dziewczę ma coś z bulteriera bo pilnuje łypiąc oczkiem, żeby nie opuścić przybytku notarialnego bez uiszczenia odpowiednich opłat - przy czym odpowiednie rozumie się poprzez: nie mniej niż 3 zera z tyłu dowolnej cyfry). No więc przychodzi ten gość i memła coś przez zęby że blyblybyly taki i taki Mruczek i blybly taka Mruczka blyblybly że córka że syn, że kupują i że uiszczają blyblybly.
No ja ZDECYDOWANIE mam lepsiejszą dykcję więc bym się lepiej nadawała na zarabianie circa kafla na godzinę
No dobra, efekt blyblania jest taki, że mamy papiór w ręce i możemy se szampona o grunt rozbić
gratulacje można wpisywać w komentarzach
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia