Znów to samo ...
Dziwnie ta nasza budowa się plecie... Nasz majster chyba nie ma ludzi do położenia blachy na dach i wygląda na to, że trochę się boi tego dachu. Dzisiaj poprosiłem go, żeby naprawił membranę, znalazł ludzi i skończył dach jak najszybciej. Obiecał, że się tym zajmie, ale zabrał narzędzia i nie odbiera telefonu ... Ciekawe ile jeszcze razy ta historia się powtórzy. A dzisiaj wypłaciłem pieniądze i umówiłem się, że jutro przywożą kompletny dach na budowę. Za dach muszę zapłacić, ale poproszę by mi go przechowali do czasu, aż znajdę nową ekipę. A wydawało mi się, że już tak mało zostało do skończenia dachu, a tu kolejne schody. Już nawet nie czekam aż szanowny majster raczy oddzwonić, tylko od razu zabrałem się za szukanie ekipy - za mało czasu zostało do zimy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia