Szczyt szczytów na kolanach
KON I EC ciężkich robót murarskich
W niedzielę zostały zalane belki na ścianach szczytowych, na których położone zostaną płatwie.
Dopisek po paru dniach: O w dupę! Ale wtopa. Okazało się, że płatwie wiszą na jętkach i na ścianach szczytowych się nie opierają A ja jeszcze ładnie cegiełki podmurowałem...
http://images49.fotosik.pl/386/2e617c398fcf63d3.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/386/2e617c398fcf63d3.jpg
Wraz z wylanym w zeszłe tygodnie wieńcem, prace wieńczą ciężki fizycznie rok. Nie wiem ile ton ważyły: piach w fundamenty, gruz, bloczki, beton nadproży parteru, belki, pustaki, zbrojenie i inne atrakcje przy różnych okazjach. Na szczęście mogłem liczyć na pomoc dzielnej ekipy młodych budowlańców, zbrojarzy, podnośników, transporterów itp. itp., wspieraczy duchowych itp.
Jestem gotowy na kolejne etapy. Za kilka dni wysuszy się więźba, ceramika już w drodze, okna zapłacone . Myślę o rynnach, o kolorach obróbki, o kominku... A czasu przy impregnowaniu 94m2 nadbitki sporo...
http://images50.fotosik.pl/387/7270f1210a4f3ea3.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/387/7270f1210a4f3ea3.jpg
Edytowane przez jan_z_wolna
3 komentarze
Rekomendowane komentarze