inspekcja kierownika, działówki i jak zrobić okap, którego ma nie być
celem odebrania więźby na budowie pojawił się dzisiaj kierownik. Do murarzy zastrzeżeń nie miał, poza zwróceniem uwagi na niepomalowanie stali. Wykonawca usiłuje to malowanie zrzucić na nas, ale nie damy się (mam nadzieję). Było parę zastrzeżeń do dekarzy - w jednym miejscu naderwano folię i nie naprawiono, była śruba do dokręcenia, w kilku miejscach folia jest niewystarczająco rozpięta i pochyla się między krokwiami, na końcu krokwi folię połozono na desce i zrobiła się rynna, w które zbiera się woda. Z tym ostatnim jest największy problem, bo chodzi w ogóle o obrobienie końca dachu, który ma być bezokapowy. Chodzi o właściwe położenie rynien i zabezpieczenie, aby woda ściekała do rynny a nie pod folię czy na elewację. Kierownik ma poszukać gdzie takiego rysunku. Wykonawca proponuje, żeby zrobić tak jak na innym dachu, który mi pokazywał jeszcze przed zleceniem robót. O tak:
http://img232.imageshack.us/img232/9746/dach.jpg" rel="external nofollow">http://img232.imageshack.us/img232/9746/dach.jpg
Opóźnia się dalej przyjazd dekarzy. Kończą jakiś inny dach i dopiero w drugiej połowie przyszłego tygodnia ma pojawić się człowiek, który sporządzi zestawienie zapotrzebowania i wymiarów obróbek blacharskich. Ma też zabrać się za rozkładanie dachówek. Najpóźniej, a znając życie najwcześniej, przyjadą kłaść dach w poniedziałek 29 listopada. Zaczynam się martwić, że nie zdążą przed opadami śniegu. Nie dotarła też ciągle dachówka skrajna. Dostawca twierdzi, że została załadowana w Niemczech, ale nie wiedzą gdzie teraz jest samochód (!?) Dadzą znać, jak tylko do nich dotrze. Zapewnia, że została wypalona i załadowana na samochód.
Pojawiły się też już wszystkie działówki. Teraz rosną do więżby.
tu np. pokój dziecięcy
http://img534.imageshack.us/img534/5512/obraz796e.jpg" rel="external nofollow">http://img534.imageshack.us/img534/5512/obraz796e.jpg
A tu widok na wysoką ścianię w salonie (nieostry bo AF dalej nie działa, a nie umiem porządnie ustawić na manualu.
http://img193.imageshack.us/img193/8639/obraz807i.jpg" rel="external nofollow">http://img193.imageshack.us/img193/8639/obraz807i.jpg
Tak jak pisałam, zabrałam się za OZC. Poknociłam coś, bo wyszły mi jakieś koszmarne wyniki, że nie ma mowy o domu energoszczędnym, a świadectwo wykazało, że dom nie mieści się w normach. Postanowiłam zlecić to komuś, kto się na tym zna, żeby można było posprawdzać sobie, co opłaca się zrobić a co nie. Mam nadzieję, że to ja się gdzieś machnęłam, a nie że dom jest do bani
7 komentarzy
Rekomendowane komentarze