Alabaster 2G odbicie lustrzane

 

Moniko, podzielam Twoje uczucia, ze mną jest podobnie, ale tłumaczę sobie, że nie będę wkurzać się na coś na co nie mam wpływu, np. pogoda. Co bedzie, to będzie - byle do wiosny!

 

Pozdrowionka, pa

problem w tym, że wydawałoby się na pewne rzeczy mamy wpływ - wykonawców np. A ja się czuję jakbym waliła głową w mur. Poza bólem głowy zero rezultatów.

 

eeeeee tam, fachowcy w taką pogodę, to najchętniej siedzieliby w garażu i czekali kiedy wyjdzie słońce,

 

ale o tej porze roku, będzie ciężko...

Joanna wierz mi, że cieszyłabym się nawet gdyby siedzieli w garażu. Bo to by oznaczało, że jak bedzie słonko to bedą pracować. A oni wstają o 4 nad ranem stwierdzają, że pada i w ogóle nie przyjeżdżają. tyle, że o 9 już nie pada i nie pada przez cały dzień, tak jak np wczoraj. Dla mnie jest to zmarnowany czaws, a oni to maja w dupie. Bo o 4 padało.

 

Rozumiem Cię doskonale. U nas pracownicy są codziennie, ale mam wrażenie, że tępo powolniejsze (dzień krótszy),

 

a rerce nas boli jak patrzymy na materiał na więźbę, który leży, moknie, wygina się i mam tylko nadzieję, że jest w komplecie.