klamka zapadła - budujemy Glicynkę 2 - ze zmianami:)
piątek 10.12.2010
Rano, o 7mej, obudził mnie telefon.
-Lejemy dzisiaj ten beton, bo pada śnieg?
Oż ty...
Zerwalam się i jadę na budowę.
Po drodze próbuję się skontaktować z moją ekipą, ale: "abonent niedostępny".
Jak to niedostępny? A co ja mam powiedzieć tym w betoniarni? Da się zalewać czy nie? No, skąd ja mam to wiedzieć?!
Na szczęście, jak dojechałam, padało już tylko troszeczkę.
Moi panowie: No oczywiście! Przecież, że zalewamy #@%!
A telefonu nie mają. Chyba jest zakopany w piasku pod moim domkiem, albo gdzieś obok;)
Niefart.
Musieliśmy trochę poczekać na beton.
W tym czasie przestał padać śnieg.
Moja ekipa wyrzucała na zewnątrz ten, który zdążył już się zebrać na przygotowanym piasku i ogrzewali, i czyścili fundamenty.
Wyrobili się na styk.
Zaczęło się:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/440/0355689e6513076c.jpg" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/440/0355689e6513076c.jpg
a tu już pod koniec pracy:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images35.fotosik.pl/295/c9c49449cc79ae16.jpg" rel="external nofollow">http://images35.fotosik.pl/295/c9c49449cc79ae16.jpg
Już niedługo będę mogła wejść po schodkach do naszego domku!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia