Wizyta w starostwie.
Dzisiaj rano dzwoniłam w sprawie pręta i nawet sporo taniej znalazłam,bo na całości około 1000 zł taniej. Nawet myślałam o zamówieniu ale po południu.......................
Pojechaliśmy sprawdzić do starostwa, czy projektant wszystko złożył do pozwolenia i czy możemy spokojnie czekać na pozwolenie, a tu niespodzianka. Pani w starostwie wyciągnęła listę spraw, jakie mamy jeszcze zrobić Potrzebujemy pozwolenie wszystkich właścicieli sąsiadujących działek z naszą, że wyrażają zgodę na to abyśmy mogli wybudować domek na naszej prywatnej działeczce ( co za idiota to wymyślił !!!!!!!!!!! ). Już jedna sąsiadka miała problem z podpisem i nie podpisała, bo męża nie było w domu . Musimy wziąć geologa żeby zrobił badanie gruntu;
800 zł w plecy No i pełno błędów w projekcie !!!!!!!!!!!!!!!!!
Już mi się odechciało kupować pręta.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze