Ustalenia..
A więc nadszedł poniedziałek i minął w połowie owocnie, ale oczywiście wszystkiego pomyślnie jednego dnia załatwić się nie da
Pani wójt mojej przyszłej wsi okazała się przesympatyczna. Niedawno wybrana więc ma zapał i też dobijają ją wszystkie absurdy dotyczące budowy w tej gminie i ostro zamierza wziąć się do roboty i je zmieniać . Dokładnie rozumie mój punkt widzenia i ma podobny a to dobrze wróży.
Druga kwestia architekt. Tu też dobre wiadomości. Go przerażała wizja przeprojektowywania gotowego projektu (bo jakoś jaki nie wybrałam zmian chciałam dużo), a mnie cena projektu indywidualnego (tu zaznaczę, że to jeden z najlepszych architektów na Śląsku, oczywiście nie wybrałam go dlatego, ale dlatego że to brat dobrego kolegi i mu ufam). Tak więc doszliśmy do kompromisu. On zaprojektuje na nowo dom nie będzie przerabiał gotowego projektu, ale za rozsądniejszą cenę. Bardzo mnie to ucieszyło bo dom będzie dopasowany i z zewnątrz i wewnątrz do naszych oczekiwań
Trzecia kwestia czyli umowa męża niestety się przesuwa Szefa nie było dziś w firmie. Może jutro się uda. Mam nadzieję, że nie ucieka przed tą rozmową w końcu co się odwlecze....
W sumie jednak dzień udany i twardo do przodu trzeba ruszać. Teraz umowa przedwstępna, kupno ziemi, projektowanie domu, zgody itp
2 komentarze
Rekomendowane komentarze