Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    72
  • komentarzy
    122
  • odsłon
    300

co było pierwsze?


monika i lukasz

1 381 wyświetleń

 

nie jest to dylemat z serii jajko czy kura, ale blisko.

 

 

C.O. czy tynki? Bo nasz człowiek od CO twierdzi, że lepiej jak by były najpierw tynki, bo wtedy nie upackają rur. I ta wiadomość mnie dobija. Daltego, że ponieważ... Pan elektrzk pryzjdyie dopiero w kwietniu. Pewnie mu zejdzie ze dwa tygodnie przy dobrych wiatrach. czyli druga połow kwietnia ewentualnie mogły by być tynki. Czyli Co w maju. A to oznacza BARDZO mało czasu do sierpnia....

 

 

poza tym dalej nie wiem czy podłogówka czy kaloryfery.

 

 

I mam jakiegoś doła. Terminy się niezsynchronizowywują, obowiązków coraz więcej, zrobić trzeba milion rzeczy. I jeszcze się dowiedziałam wczoraj, że muszę sobie szukać zespołu na wesele. Ponieważ, ten, który miałam zarezerwowany od 2009 roku, odwołuje wszysktkie zaplanowane terminy. Było to dwóch panów i jeden niestety zginął jakoś mnie to przytłacza strasznie od wczoraj. Wiedziałam, że choćby nie wiem co się stało na weselu. nie dobre żarcie, nie miła obsługa, tłukący się goście..to bedzie udane, bo zespół uratuje sytuację. Był naprawdę świetny a teraz dupa.

 

 

A tak w ogóle to jak przez chwile nie muszę nic zrobić, to w głowie pojawia mi się piosenka

 

" niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..."

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

Oj bardzo często nucę sobie tą piosenkę. Ostatnio też jak szalona pracuje. Dramat jakiś, trzeba się w banku wykazać więc żyły se człowiek wypruwa żeby mu łaskawie potem pozwolili do końca życia spłacać swoje marzenia ehhh...

 

 

Przykro mi, że tak Wam z zespołem wyszło. Wiem jaki to stres przygotowania do ślubu i ile jest załatwiania. Tym bardziej Cię podziwiam. Dwie tak poważne rzeczy ciągnąć to trzeba mieć nie lada siłę psychiczną.

 

 

Co do ogrzewania ja jestem wielkim zwolennikiem podłogówki i tak też zamierzam zrobić w całym domku

Odnośnik do komentarza

 

Jesteśmy na tym samym etapie budowy. Przerabiałam już kolejność prac: elektryka, tynki, reszta instalacji z C.O. włącznie i wylewki. Też mam dylemat z podłogówką, ale chyba będzie tylko pod kaflami, a wpokojach kaloryfery. Bardzo mi się podobają aluminiowe.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
my Małgosiu zdecydowaliśmy, że zrobimy podłogówkę na całym dole położymy na to panele. W nowym muratorze jest info o firmach panelowych, które można kłaść na podłogówkę. mamy piękną otwartą przestrzeń na dole i nie jak ma się to do wciskania tam kaloryferów. musiałabym kupić ozdobne kaloryfery, a to jest taki koszt, że już lepsza podłogówka.
Odnośnik do komentarza

 

Między tynkami a wylewką musi upłynąć czas.

 

Jeśli czas nie upłynie to wyjdzie mega wilgoć po wylewkach.

 

Hydraulicy spokojnie zmieszczą się w czasie, który powinien upłynąć od tynków do wylewek ~1 m-c.

 

Przy okazji będą otwierać okna i drzwi i będą wentylować dom.

 

Ten układ jest często spotykany na budowach.

 

 

Hydraulicy przed tynkami powinni zrobić piony kanalizacyjne i wodne, tak aby nie kuli ścian żeby się dostać na poddasze. Świeże tynki lubią pękać/odpadać przy mocnym kuciu.

 

 

Nawiasem mówiąc, tam gdzie potrzebują kuć (łazienka, kotłownia, kuchnia) tam i tak idą kafelki i przykrywają ich niedoróbki.

Odnośnik do komentarza

 

Przyznam, że rewelacyjnie się czyta i ogląda fotki jak domek rośnie. Wiadomo, że z budową nie ma łatwo a biurokracja jeszcze dokłada zmartwień... Ja ogólnie jestem optymistką i uważam, że o marzenia warto walczyć nawet z kredytem na 30 lat:) ehhehe trzymam kciuki...

 

 

Mam tez pytanko.. na poczatku napisałaś, ze zrezygnowaliście z ogrzewania gazowego. Dlaczego? Mieliscie ogdzewac gazem ziemnym czy ze zbiornika? Ja ogólnie pozbierałam już kilka opini i ludzie sa naprawde zadowoleni, a może tylko tak mówią.

Odnośnik do komentarza

 

my nie mieliśmy wyboru - bo u nas na wsi nie ma gazu :)

 

Ale mówiąc szczerze pewnie i tak byśmy zrezygnowali, ogrzewanie gazowe jest droższe. A dla mojego Łukasza zrzucanie węgla czy ładowanie do pieca to sama przyjemność, on nie lubi siedzieć i nic nie robić :)

Odnośnik do komentarza
Aha rozumię... Dzięki za info... Już sie bałam, że napiszesz, że gaz jest masakrycznie nieopłacalny. Ja od zawsze mieszkam w domku jednorodzinnym i zawsze planowałam co zrobic, żeby uciec od tego świństwa węglowego:) fakt ekogroszek i piece z podajnikiem są znacznie lepsze niż te popularne w latach 90... ale i tak niebardzo mi sie podoba... my z meżem mamy bardzo mało czasu dla siebie, dlatego szukamy jak najprostrzych rozwiązań ... no ale wiadomo cena ma znaczenie nie oszukujmy się... muszę zrobić dokładne rozeznanie i wtedy podjać decyzję:)
Odnośnik do komentarza
Mój łukasz też mieszka w domku od urodzenia i od małego nauczyli go ciężko pracować, dlatego on sam chciał węgiel. Ale z tego co się orientuję, to różnica na kosztach ogrzewania w sezonie grzewczym to 2000 - 3000 zł. oczywiście gaz wychodzi drożej. Dla mnie to jest dużo, ale wiadomo, że tutaj ocena jest subiektywna
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...