Drewniane - nie rustykalne schody w domu HBE (drewnianym - nie szkieletowym)
Miła odmiana tematu. Kompletując ostatnie (mam nadzieję) dokumenty (i świstki) niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę, na moment mogłem przeskoczyć kilka etapów inwestycyjnych. Powód – schody. Schody w domu istotne są. To banalne, trywialne stwierdzenie, ale do bólu prawdziwe. Dlaczego już teraz podejmujemy decyzję? Technologia nas zmusza… Po „wejściu na wylaną płyt” Konsbud w technologii HBE stan „deweloperski” (wiem to debilne określenie) uzyskuje w 8 tygodni. W dobrej firmie od schodów w sezonie na schody czeka się 8-12 tygodni. Z Konsbudem mam na tyle fajnie, że wstawiają schody Szczecińskiego producenta, ale oczywiście mam pełne prawo wymyślać, co chcę… Oczywiście w granicach finansowego rozsądku.
Założenia – bardzo wpływające na kształt schodów
Stylistyczne – dom o konstrukcji drewnianej, ale nie rustykalny. Tradycyjny w formie, bryle, ale z nowoczesnymi elementami ocieplonymi drewnianymi dodatkami. Prosty i minimalistyczny, ale nie chłodny. Taki trochę w skandynawski design. Trochę drewna, trochę szkła, trochę szarego kamienia, trochę stali
Funkcjonalnie – domek jest raczej kameralny bez garażu. Ma dwa pomieszczenia gospodarcze plus stryszek. Czyli bezcenne pomieszczenia na „przydasie”. Jedno z pomieszczeń POD SCHODAMI. Wiem, że lepsze są otwarte, ażurowe schody, ale tu przewaga funkcjonalności nad designem. Dlatego staraliśmy się uzyskać połączenie zakładanej estetyki z koniecznością wygospodarowania „składziku”
A wyszło tak… W planach na razie. Schody szerokie, grube stopnice na 4cm.
Załączone zdjęcia prezentują:
1. Najbardziej zbliżoną realizację z galerii producenta
2. Rzut planowanych
3. Moje wariacje szkicujące jak będzie wyglądać schowek pod schodami
Czekam na opinie
Serdeczności
Edytowane przez Majonez
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia