Nieborowice Projekt czas zacząć :-)
Nasza przygoda rozpoczyna się w 2009 roku kiedy to wraz z ówczesną narzeczoną (obecnie żoną) z bliżej nieokreślonych przyczyn udaliśmy się do Nieborowic celem oglądania działek z oferty biura nieruchomości.
Po podpisaniu umowy udaliśmy się............. ku naszemu:eek: w pole......
Wrażenie niesamowite a jednocześnie próba rozsądnego myślenia, przecież to totalne zad.....:
- brak drogi
- brak prądu
- brak wody
- blisko potok
ale ten widok i ta piękna samotna olcha:
http://img204.imageshack.us/img204/301/drzewop.jpg" rel="external nofollow">http://img204.imageshack.us/img204/301/drzewop.jpg
Decyzja mogła być tylko jedna.
Podpisujemy umowę rezerwacyjną i oczywiście zaczynamy zbierać pieniążki.
Działka bardzo duża bo około 1500m więc cena także nie jest mała. Jeden plus jest taki, że część działki jest rolna więc cena za metr trochę spadnie, ale nie liczymy na cuda.
Podczas "pierwszego oglądania" dowiadujemy się także, że właścicielem wszystkich działek jest ta sama osoba i zaczyna się proces formalnego podziału. Czyli do końca nie wiadomo ile metrów będzie miała działka i gdzie będą jej granice.
Swoją drogą dziwny sposób sprzedaży tzw. kota w worku
kolejną już lepszą wiadomością jest to, że będzie droga i woda. Niestety za dopłatą kilkuzłotową od każdego metra działki.
Zdecydowaliśmy się i na to przecież to co widzimy i mamy nadzieję widzieć na stare lata jest tego warte:yes:
http://img375.imageshack.us/img375/3699/dzialkag.jpg" rel="external nofollow">http://img375.imageshack.us/img375/3699/dzialkag.jpg
czekanie i formalności
Czekanie baardzo nam się dłużyło, ale w międzyczasie tzw. pogoń za pieniądzem:-) oraz orientowanie się co za ile, gdzie i po co.
Wiedzieliśmy, że do finalnego podziału, wykonania drogi i wody minie jeszcze sporo czasu. Dodatkowo także sama rolna działka dokłada miesiąc oczekiwania na decyzję Agencji Rynku Rolnego - więc mamy czas;-)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia