......oczekiwanie na finał....
Nie możemy się już doczekać rozpoczęcia prac, ale z informacji od właściciela wynika, że droga powinna być gotowa do czerwca. Mamy nawet taki zapis w kolejnej umowie "przedwstępnej".
Hmmm... ile tych umów??
1. rezerwacyjna - taka śmieszna, że niby nikt nam nie podkupił działki
2. przedwstępna - kupujemy "coś" - bo tak na prawdę to nie wiadomo co. Nie ma mapki, nie ma kamieni granicznych, nie ma podziału. Tak jak wspomniałem wcześniej jest to tzw. kot w worku o czym dobrze się przekonaliśmy i nie namawiamy do takiego kupowania. Zdecydowanie lepiej poczekać na podział mapkę i dokładny metraż.
U nas z dnia na dzień dowiedzieliśmy się, że działka jest o ponad 300 m większa niż planowaliśmy a co za tym idzie trzeba dopłacić
W przypadku kupowania działki już podzielonej nie ma takich niespodzianek. Zupełnie nie wiem kto mógł coś takiego wymyślić - czysty kot w worku.
Co jednak zrobić już po fakcie:-)
3. Warunkowa - to umowa konieczna w przypadku kupowania działki rolnej. Agencja Rynku Rolnego musi się wypowiedzieć czy nie jest chętna do nabycia "naszej" działki przed nami. - Mają na to miesiąc.
4. Przeniesienie własności - to już jest koniec. W sumie 4 umowy. Teraz trzeba zapłacić i działka przechodzi na własność nabywcy:-) - ile to pieniędzy za same umowy u notariusza:bash: - głowa boli. Trzeba fach zmienić
.........drogę czas zacząć......
I tak woda pod drogą w trakcie, firma od drogi zbiera humus - prace idą pełną parą, ale - jest jedno ale:
Ziemia strasznie mokra po wiosennych opadach. Ciężki sprzęt zakopuje się ciągle co bardzo wydłuża postęp prac, ale są już efekty:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia