Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    28
  • komentarzy
    13
  • odsłon
    63

Crazy House : Kasia&Tomek 14


greensponge

1 014 wyświetleń

 

O zgrozo!!!!

 

 

Panie, które pracują u notariusza znają się na przepisuwaniu działki tak jak ja... Tylko one dostają za te niewiedze pieniądze...

 

 

Człowiek dzwoni, pyta, bo nie chce tracić czasu na zbętne chodzenie, ale to i tak na nic.

 

Dzwoniłam do naszego notariusza i się pytam co potzreba przeynieśc i pani powiedziała, że numer KW oraz wyrys i wypis z urzędu, z tym ze numer ksiegi trzeba dowieść wczesniej. Złożyłam wniosek o wyrys i wypis zapłaciłam poczekałam tydzień. Zgłosiłam sie zo pań z numerem ksiegi a one na to, ze miałam przynieśc juz komplet dokumentów hmmm szkoda ze jak dzwoniłam to pani powiedziała inaczej ... ale ok pytam sie jej czy coś jeszcze poza wyrysem i wypisem i KW- ona na to, że nie. Nastepnego dnia moja mama pofatygowała się tam z tym wyrysem i co sie okazało, że to nie miał być wyrys z UM jak pani przez pomyłkę powiedziała, ale ze starostwa... Ręce opadaja... Kto ma to wiedzieć jak nie one... jak ja bym swoją pracę wykonywała tak jak te Panie to bym pewnie od razu poleciała...

 

 

Teraz staramy się jakoś od reki załatwić ten "wyrys i wypis" koszt 120 zł, nie wiem czy uda nam sie to do czwartku załatwić...

 

 

Co do projektu cisza... ale nie tylko my jesteśmy zwodzeni... ta cała biurokracja ...

 

 

Naprawdę z niepokojem patrzę na kalendarz ...

 

I zastanawiam się czy inni też tak długo załatwiali te papierzyska??

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

 

Hey, jesteśmy na tym samym etapie widzę :) No prawie na tym samym. Dziś dokładnie za godzinę podpisuję u notariusza umowę przedwstępną na ziemię ehh... dobrze, że wszystkie papiery załatwia facet od nieruchomości - biorąc pod uwagę ile bierze procent to choć tyle.

 

Też z przerażeniem patrzę w kalendarz, chciałam do końca roku zrobić choć SSO ale zaczynam wątpić

Odnośnik do komentarza
eeee. 14 lutego 2009 się zaręczyliśmy. 1 marca 2009 poinformowaliśmy rodzinę o tym, że za 2,5 roku bierzemy ślub, a do tego czasu mamy zamiar zbudować dom. od 2 marca 2009 załatwialiśmy formalności. Działka, projekt, adaptacja, pozwolenie na budowę, kredyt, mapy, zgody i inne duperele. Geodeta wytyczył nam dom 21 czerwca 2010. Z kilka dni przyjechała koparka i ruszyliśmy z budową
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...