Uff, podpisaliśmu akt.
Po dwu godzinnym pobycie u notariusza udało się załatwić wszystkie służebności. Co prawda jesteśmy lżejsi o o kilka tysięcy ale już szczęśliwi i spokojni.
Na dodatek dziś, chyba w rekompensacie za wszelkie niedogodności dostaliśmy pozwolenie na budowę!
Zaczynamy szukać banku który skredytuje naszą inwestycję!
I z niecierpliwością odliczamy czas do 1.04 kiedy to nasza budowa ruszy pełną parą.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze