środowy wieczór
Chwilowo jakiś zastój. Nic się nie dzieje, jak w polskich filmach ....
W końcu zdecydowaliśmy się zostać przy Życzliwym. Czekam teraz na poprawione rysunki z pracowni architektonicznej. Co ciekawe udało mi się je uzyskać (mam wrażenie) tylko z tego powodu, że będę wnioskował o kredyt przez Murator Finanse. Widać im się opłaca bardziej zadbać o klienta.
Dzwonię też po różnych instytucjach zbierając informację o czekającej mnie papierologii. Okazało się, że do pozwolenia na budowę muszę podołączać dokumenty o jakich mi się nie śniło. Uzgodniony zjazd z drogi z Zarządem Dróg Powiatowych. Opinię wydziału melioracji itp.
Ale rozumiem, że w końcu budowa domu to nie jakiś pikuś i papieru dużo musi być.
btw, kolega przywiózł ostatnio z Rosji powiedzonko - Im więcej papieru tym dupa czystsza (przepraszam za kolokwializmy).
Zbieram też telefony do speców od tego i owego.
A w głowie klarują się kolejne pomysły, albo wręcz odwrotnie - obraz staje się coraz bardziej zamazany. Wydawało mi się, że pójdę na łatwiznę i zrobię szambo betonowe. Teraz zaczynam się zastanawiać czy nie zrobić POSia. Z drugiej strony ważne w tym wypadku są warunki glebowe więc trzeba by zrobić badania.
Może ktoś z podpiaseczyńskiego Łosia zawita w te strony i podzieli się jakąś radą czy doświadczeniem.
Dobrej nocy
3 komentarze
Rekomendowane komentarze