dach (mam nadzieję, że ostatni raz)
po wrzuceniu ostatnich fotek na forum zwrócono mi uwagę, że z dachem jest coś nie tak. Przesłałam zdjęcia z wątpliwościami kierownikowi. Okazało się, że pomyliłam maila i trafił on do firmy, w której wyceniałam dachówkę, ale ze względu na cenę zamówiła gdzieś indziej. Pani była zdziwiona, ale też zwróciła mi uwagę na pewne rzeczy i spytała gdzie kupiłam materiał. Jak odpisałam gdzie i że ich oferta była sporo droższa, Pani zaczęła już mniej uprzejmiej zwracać uwagę na wady dachu i że dachówka jest położona niechlujnie. Podłamałam się już całkowicie. WIem, że ten pył na dachu wyglądał fatalnie, ale na północnej połaci jego nie było i naprawdę wyglądało moim zdaniem ok.
Założyłam więc wątek:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172653-Pro%C5%9Bba-o-ocen%C4%99-dachu" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172653-Pro%C5%9Bba-o-ocen%C4%99-dachu" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172653-Pro%C5%9Bba-o-ocen%C4%99-dachu" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172653-Prośba-o-ocenę-dachu
Kierownik w końcu też dostał zdjęcia i uznał, że jest ok i nie wie o co kobiecie chodzi, zdjęcia pewnie trochę przekłamują, a z pyłem trzeba sprawdzić czy schodzi po przejechaniu ręką. Jeśli wniknął w dachówkę to do wymiany.
No i dzisiaj udało się podjechać zrobić fotki. Tak jak doradził jeden forumowicz ww wątku zrobiliśmy zdjęcia dalej i chyba dach rzeczywiście w dużej mierze się naprawił. Pył został zmyty i wydaje mi się, że wygląda już ok.
http://img200.imageshack.us/img200/7573/obraz2129.jpg" rel="external nofollow">http://img200.imageshack.us/img200/7573/obraz2129.jpg
http://img214.imageshack.us/img214/2412/obraz2123a.jpg" rel="external nofollow">http://img214.imageshack.us/img214/2412/obraz2123a.jpg
http://img511.imageshack.us/img511/8449/obraz2121.jpg" rel="external nofollow">http://img511.imageshack.us/img511/8449/obraz2121.jpg
Przekazaliśmy kolejną częśc kasy. Część potrąciłam za wydatki, które poniosłam z winy podwykonawców. Część wykonawca ma odebrać sobie zwracając dachówki. Reszta zostałą jako zabezpieczenie pozostałych do wykonania rzeczy - malowanie stali, montaż stężeń, podklejenie folii, pomalowanie dachówki przy oknach (nie wiem czy się przy tym upierać, bo niewiele widać).
W kązdym razie już teraz chcę mieć spokój z dachem i odpocząć.
I zająć się już konkretnie instalacjami.
Nasz dotychczasowy wykonawca zrobi nam jeszcze tynki - wstępnie umówiliśmy się na cementowo-wapienne maszynowe (gipsowe odpadają, ewentualnie robią jeszcze ręcznie te c-w, gdzie podobno mniej chemii) - robocizna i materiał 26 zł za m2 i wylewki - robocizna i materiał bez ocieplenia 33 zł.
Trzeba będzie jeszcze zamurować otwór na drzwi do pomieszczenia gospodarczego i zburzyć ściankę między spiżarnią a tym pom. gosp.
Czekamy też na ofertę na ocieplenie. Mamy ustalić z architektem, jak wykończyć pod okapem, bo tam są krokwie, a dach pracuje. Zasugerowano nam styropian frezowany 20cm a nie 2x10 cm z przekładaniem. Sugerują też twardszy styropian na ścianę do wysokości człowieka, żeby się nie było wgłębień, ale nie wiem czy to ma sens.
Następnym razem wrzucę podsumowanie kosztów. Przypominam, że szczegółowe koszty wrzucone są w notatkach na blogu (link pod profilem po prawej).
Edytowane przez Spirea
7 komentarzy
Rekomendowane komentarze