Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    225
  • komentarzy
    33
  • odsłon
    374

Dziennik "Domu z płaskim dachem"


tutli_putli

425 wyświetleń

Zaprzyjaźniona geodetka narysowała wstępny zarys naszej działki na mapie. Działka będzie wydzielona z większej całości. To prezent od moich teściów :) Dzisiaj moja druga połowa zawiozła mapę z rysunkiem i wniosek teściów o to wydzielenie do urzędu. Obiecali, że pisemna odpowiedź będzie w tym tygodniu :0 Wtedy będziemy załatwiać dalej u geodety i notariusza

Decyzje o warunkach zabudowy już mamy :)

Szczerze mówiąc ja dorastałam do tej decyzji wiele lat :) (nadal nie wierzę sama sobie, że mi tak odbiło i się zgodziłam na budowę)

Działka jest śliczna. Jest na niej staw, którego inicjatorem u zarania naszego małżeństwa (czyt. 12lat temu) było moje kochanie. Wykopał ten staw zasadził maleńka brzózkę (która dzisiaj nie jest już z taka maleńka) obsadził też wtedy boki działki maciupeńkim świerkami, jak jakiś prorok, który niezłomnie wierzy w powrót do swoich korzeni.

Nie chce kłamać ale świerków jest kilkadziesiąt. Systematycznie są poświęcane na Boże Narodzenie ale i tak trzeba będzie trochę wyciąć jak się rozrosną. Kiedy to wszystko było sadzone mieszkaliśmy z teściami i ja nawet słyszeć nie chciałam o jakimkolwiek budowaniu się i w ogóle koniecznie chciałam z powrotem do miasta.

Fakt wtedy nie miałam jeszcze prawa jazdy...hmm a nawet jak miałam to tylko armagedon i ucieczka przed nim mogły mnie zapędzić do jazdy samochodem...

Bo ja to taka przysłowiowa baba za kierownicą i na dobitkę blondynka... ale przynajmniej się do tego przyznaje i nie rżnę bohaterki za kierownicą:oops:

Rok jakiś temu zatrzymała mnie straż miejska - wjechałam w zakaz.. w sumie to go widziałam...ale, że ustawiony był tymczasowo z okazji jakiegoś święta pomyślałam, że to na jutro i dziś jeszcze jeździć można... i pojechałam sobie prościutko, ciesząc się, ze w ogóle ruchu nie ma ...

dosyć nie chcecie wiedzieć co było dalej :) zresztą chyba odbiegłam od tematu ..o budowaniu i działce miało być :-?

Poniekąd dlatego wizja zamieszkania z dala od centrum gdzie wszystko mam pod ręką jest troszkę przerażająca.

Możecie sobie myśleć, że wariatka jestem ale ja to typowe miejskie zwierze jestem i basta. Jak stanie dom będę typowe miejskie zwierze wyeksmitowane prawie, że na wieś ...no nic czarnowidztwo to często moje drugie imię :/

Oczywiście zalet tej sytuacji jest o wiele więcej ...kiedyś na pewno je tu wymienię. Na razie trwa załatwianie papierków i rozmyślanie nad koncepcją projektu, która w zasadzie się wyklarowała ale potrzebuje dopracowania szczegółów.

Zanim pozałatwiamy wszystkie koszmarne, biurokratyczne sprawy pewnie coś tutaj skrobnę na ten temat.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...