Papierkowe szczęście :)
Wielki dzień. Niewyspany, zmęczony ale w posiadaniu… W posiadaniu kompletu dokumentów, dzięki którym szanowny urząd w swojej łaskawości może wyda pozwolenie na budowę… Jak patrzę na ten stos kretyńskich kwitów to mam stuprocentową pewność, że ten kraj jest chory… Jakość zdjęcia marna, ale nie chciało mi się już nawet prawdziwego aparatu wyciągać…
Nie muszę chyba wspominać, że bez Pani architekt byłbym pogubiony jak dziecko we mgle...
2 komentarze
Rekomendowane komentarze