Zimowe budowanie SSO - czemu by się miało nie udac!?
1.12.2010
No i dowaliło!!
http://morhot.fm.interii.pl/10-12-01%20-%20353.jpg" rel="external nofollow">http://morhot.fm.interii.pl/10-12-01%20-%20353.jpg
O dziwo ekipa przyjechała zaczynać budowę!!
Oczywiście węże zamarznięte, i wodę trzeba było nosić we wiadrach z potoczku (70 metrów).
Ale robota ruszyła
http://morhot.fm.interii.pl/10-12-01%20-%20354.jpg" rel="external nofollow">http://morhot.fm.interii.pl/10-12-01%20-%20354.jpg
5.12.2010
W cztery dni staneły mury parteru. Wszystko zgodnie ze sztuką zimowego budowania, czyli plastyfikatory do zaprawy, gorąca woda i niezmrożony piach. Bałem się namówić majstrowi na nadproża prefabrykowane. Jak się potem okazało był to sprzał w dziesiątkę! W piątym dniu rozpoczęliśmy stemplowanie szalunku płyty (na pierwszym planie stemple brzozowe i deski raz użyte odkupione w dobrej cenie).
http://morhot.fm.interii.pl/10-12-05%20-%20364.jpg" rel="external nofollow">http://morhot.fm.interii.pl/10-12-05%20-%20364.jpg
7.12.2010
Szalowanie płyty zakończone. Zbrojenie in progress NAdmienię, że WSZYSTKIE belki i wieńce skręciłem "tymi rencami".
http://morhot.fm.interii.pl/10-12-07%20-%20366.jpg" rel="external nofollow">http://morhot.fm.interii.pl/10-12-07%20-%20366.jpg
8.12.2010
No i zbrojenie zakończone.
http://morhot.fm.interii.pl/10-12-08%20-%20375.jpg" rel="external nofollow">http://morhot.fm.interii.pl/10-12-08%20-%20375.jpg
Oczywiście zanim przyjechał beton zaczał padać śnieg, więc przy laniu płyty biegałem z palnikiem do zgrzewania papy i roztapiałem śnieg (żeby był0 zgodnie ze sztuką, czyli "deskowanie i zbrojenie nie oblodzone".
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia