13
Rozmawialiśmy z paroma potencjalnymi wykonawcami naszego domku. Nasz projekt się już adpatuje, więc dostali wstępną wersję do obejrzenia i mają nam przysłać jakieś wstępne wyceny: z materiałami i bez materiałów. Wszyscy twierdzą jednym głosem, że mają dobre upusty w hurtowniach i że są w stanie kupić te materiały na nas (faktury na nas) po korzystnych cenach, że wyjdziemy na tym lepiej niż gdybyśmy sami za tymi materiałami ganiali. Oczywiście jest to z jednej strony dość kusżące - uniknęlibyśmy ganiania za każdym jednym workiem cementu, każdym jednym brakującym pustakiem itd. Z drugiej strony mam wątpliwości czy aby tak jest naprawdę. Może ktoś to już przerabiał i wyciągnął jakieś wnioski?
W każdym razie musimy i tak poczekać na te wstępne wyceny, by w ogóle wiedzieć o jakich kwotach mowa.
Jednego odwiedziliśmy dzisiaj na budowie domu (który akurat buduje) i wrażenie zrobił dobre. Ciekawe czy jego wycena też będzie taka korzystna jak owo wrażenie.
Dwóch namawia nas na dachówkę conajmniej cementową, w każdym razie odradzają blachodachówkę o której wcześniej myśleliśmy. Ścianki ryglowe w projekcie też skrytykowali, ale z tym się w pełni z nimi zgadzamy.
Powiem tyle; zaczyna się powoli coś dziać!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia