Prawomocne warunki zabudowy !!!!!
Huraaaaa! Mamy już prawomocne warunki zabudowy !! To oznacza, że wreszcie można ruszyć procedurę zgody na zjazd na działkę w zarządzie dróg. Nie będę musiała skakać po rowach
Byłam wczoraj znowu na działeczce. Znowu wykarczowałam trochę drzewek - ale ile ja mogę zrobić w 2 godziny, ja mała kobietka 156cm
Przy okazji spotkałam się z sąsiadami budującymi się obok. Sympatyczni ludzie, szkoda że starsi jakieś 10-15 lat, ale mam nadzieję że jakiś wspólny język znajdziemy. Wreszcie poznałam sąsiadkę bo dotychczas nie miałam okazji.
Sąsiedzi pogłębili koryto wody, która przepływa przez nasze działki, będą robili przejazd na drugą stronę. Myślę , że my też powinniśmy teraz zrobić to samo, dzięki temu możemy razem zrobić jakiś ładny wspólny przejazd na drugą stronę działki.
Zdjęć z wynikami mojej pracy w sobotę nie ma, bo niestety jak pojechaliśmy całą naszą "piątką" w niedzielę sprawdzić ile mamie udało się zrobić okazało się, że... niewiele . Więc ponieważ nie ma się czym chwalić darowałam sobie zdjęcia, zwłaszcza że marna była pogoda na robienie zdjęć. Jeżeli pogoda dopisze wybieram się na działkę w piątek, być może w towarzystwie silnego mężczyzny czyli mojego męża. Mam nadzieję, że w piątek już ostatecznie dokończymy dzieła wycinania chaszczy.
A odbiegając od tematu (ponieważ rozkichałam się, że hej). Zastanawiam się jak się nam tam będzie mieszkać wśród tych traw, drzew itp. Przecież wszyscy oprócz męża jesteśmy alergikami, a dzieci dodatkowo astmatykami. Czy te wszystkie pyłki pozwolą nam wyjść z domu? Szczerze to się trochę boję. Teraz dopiero zdałam sobie sprawę a akie okolice się przeprowadzimy. Jeden syn już od lutego cierpi z powodu drzew, drugi latem z powodu traw i zbóż, a ja cierpię cały rok bo jestem uczulona chyba na wszystko . Naprawdę się boję. Ale z drugiej strony nie chcę kupować mieszkania w mieście i skazywać się na beton. Trudno, najwyżej będziemy jedli Zyrtec albo jakieś inne badziewie kilogramami . Może pomoże.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze