Nowy sezon czas zacząć
Pomijając styczniowy fall start (to rzeczywiście był kosmos i mieliśmy do czynienia z kosmitami!) ruszyliśmy ponownie.
I to jak! Z nową, wymienioną ekipą (pochwała dla Pana Mariusza za elastyczność i słuchanie Klienta i Kierownika Budowy! Wiem, że nie chwali się dnia przed zachodem, itd., ale zachował się ok - przyznał, że nie wszystko było jak należy, ustaliliśmy rekompensatę i zwolnił niesolidnych podwykonawców w trakcie budowy piwnic zapewniając porządną ekipę, która ma naprawić wszelkie fuszerki. Więc uczciwość nakazuje przyznanie, że TA sprawa została rozwiązana jak należy. O innych wypowiem się na bieżąco, jak coś będzie na rzeczy).
Z nowym Majstrem - Panem Krzysztofem spotkałam się wczoraj na budowie. Omówiliśmy wszelkie niuanse (mam nadzieję, że wszystko jest jasne). Był spokojny, rzeczowy i sprawiał wrażenie kompetentnego (np. proponując jak najlepiej doprowadzić powietrze do kominka czy o ile można zwiększyć warstwę ocieplenia podłogi, aby nie kolidowało to z wysokością schodów). Od razu była informacja co na co wpływa. Czyli jak dla mnie - bardzo ok.
Ale wypowiedzieć się choć trochę w temacie jakości ich prac będę mogła dopiero po zakończeniu tego etapu.
Na razie Panowie ułożyli zbrojenie nad piwnicą i na sobotę zapowiedziane jest wylewanie stropu. To nasz pierwszy:-) Oj, myślę, że to jednak będą emocje...
1 komentarz
Rekomendowane komentarze