Ruszyliśmy
Dzień pierwszy
2 marca w środę rozpoczeliśmy budowe. W nocy były jeszcze 10 stopniowe mrozy a dzien miał mieć zaledwie 1 stopień na plusie ale słonecznie. Ekipa zjawiła sie z samego rana. Goedeta wytyczył wykop.
Przjechal Pan koparkowy z koparką i zaczęło sie.... Oj namęczyła sie ta koparka. Cały dzień kopania i zaledwie 3 metry dało sie wykopać. ZIemia okazała sie bardziej zmroźona niż myśleliśmy. W międzyczasie przyjechały stemple, deski na szalunki i w ciągu godziny powstał elegancki kibelek.
Przyjechał tez Pan elektryk i podłączył prąd. Idealna synchronizacja.
Dzień drugi
Nastepnego dnia poszło juz szybciej. Troche cieplej i słońce moco przygrzewało.Koparka kopała cały dzień. Przyjechały tez pręty stalowe na zbrojenie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia