Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    36
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    173

Z27 l gl


hubhert

651 wyświetleń

Uff.

 


To był ciężki tydzień, pełen nerwów. Po doświadczeniach z tego tygodnia, nie mam już złudzeń, ze w naszym pięknym kraju cos się kiedyś zmieni na lepsze, jesli wiekszość ludzi jest "inteligentna inaczej", takie przynajmniej wrażenie odniosłem po kontaktach z róznymi ludźmi tym tygodniu. Nie dziwię się już też, że 98% Polaków popiera socjalistów, a część z nich świecie wierzy, ze wystarczy zagłosować na pewną partię, żeby być yntelygentnym.

 

 


To tyle dygresji społeczno-politycznej, a teraz relacja z placu boju.

 


Nadal nie mamy kredytu, bo pewne dwie yntelygentne panie, delikatnie mówiąc sp...liły nam wniosek i czekamy juz trzeci tydzień na jego rozpatrzenie, a i tak moze być odrzucony. Nasza złość jest tym większa, że osoby te były polecone i miały zając sie sprawą profesjonalie, po wstępnej analizie banku gwarantowały, że kredyt będzie za dwa tygodnie (wniosek złozyliśmy 15 marca). Później tak opisały wniosek o kredyt, że wychodzimy z żoną na krętaczy. A banku nie interesuje, że my podpisalismy sie tylko pod wnioskiem, a notatki do wniosku, to już radosna twórczość owych yntelygentnych pań.

 


Niestety mamy ograniczone pole manewru. O kredyt mozemy się starać w zaledwie 4-ech bankach, a ten bank oferował najlepsze warunki. Jesli teraz przez te głupie babska nas odrzuca, to trzeba będzie starac sie w innym banku i zgodzić sie na gorsze warunki. I jeszcze bezczelnie wmawiają, że to nasza wina.

 


Drugi (a może trzeci bo tamte były dwie) z gigantów tego tygodnia to klient od cegły. Okazało się przed samym rozpoczęciem budowy, ze potrzeba będzie trochę cegły, niewiele, około 1500 szt. Po obdzwonieniu całego województwa znalazłem w jednym składzie w Lublinie, cegłę po 1,10 zł netto. Juz miałem jechać kupić, gdy zadzwonił brat, że jego znajomy (ma firmę budowlaną) ma cegłę i może sprzedać po 0,98 zł i czy chcę. Pewnie ze chcę, to zawsze parę stówek taniej. Dzwonię do klienta, ma cegłę i przywiezie mi jak tylko bedzie miał wolny transport. OK. Czekam kilka dni, dzwonię, cegła jest tylko nie ma kiedy przywieźć, ok jeszcze mam czas. Mija kilka dni cegły nie ma, a za klika dni będzie niezbędna. Dzwonię (zawsze po kilka razy, bo nigdy za pierwszym razem nie odbiera) we wtorek, gdzie cegła? "Ach, zapomniałem całkiem o Panu" . Myślałem, ze coś mnie trafi! Gość kręci, cegłę to w zasadzie ma jego kolega, a nie on. Czuje kłopoty. Cegła potrzebna na środę! Ma zadzwonić do znajomego i oddzwonic do mnie. Oczywiście cisza. Po godzinie ja dzwonię. Cegła jest, ale mam sobie po nia pojechać do ... Annopola! 80 km po 1500 szt cegły. Pytam się po ile ta cegła? Po 1,10zł netto! O qrwa! Po tyle to ja mogłem miec bez łaski tydzień temu w Lublinie. Tylko czy ta w Lublinie jeszcze jest. Jesli bedzie, to bedzie CUD. Dzwonie do sąsiada, któremu zostało troche z budowy, ze jakby co to pozyczam od niego (wczesniej przezornie rozmawiałem z nim na ten temat) te kupkę.

 


Rano murarze zabierają cegłe od sasiada, dokladnie 382 szt., wiem ze starczą na niedługo. Dzwonię to składu, gdzie była cegła tydzień temu. Stał sie CUD. Jadę i kupuję. Ta historia skończyła sie dobrze, ale ile nerwów i po co?

 


Uff... na szczęście nie ze wszystkim jest tak pod górkę. Bloczki betonowe i cement przyjechały zgodnie z zamówieniem. Co prawda miały byc na paletach, a przyjechały wywrotką jak gruz

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c184d98533829575.html" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/227/c184d98533829575m.jpg


ale najważniejsze, ze są. Na razie pierwsza partia, jak będą sie kończyc, to telefon i dowożą.

 


Kominy będą z czegoś takiego (na pierwszym planie):

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99621cfbd3d9ab4d.html" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/172/99621cfbd3d9ab4dm.jpg


Kupiłem to w innym składzie i przywiozłem razem z mazidłem na piwnicę swoją "ciężarową" ibizką.

 

 


Póki nie bedzie kredytu będzie cięzko, bo juz nie mamy czym płacić. Na zamkniecie stanu "0" z pomoca rodziny wystarczy, ale na dniach trzeba odebrac belit...

 


Od ostatniego wpisu wydalismy:

 


- styropian - 319,20 zł

 


- kaucja za palety- 40,00 zł

 


- cement - 490,00 zł

 


- cegła - 1760,00 zł

 


- transport cegły- 120,00 zł

 


- izolbet - 225,56 zł

 


- hydrobet- 76,50 zł

 


- kominy - 93,50 zł

 


razem 3124,76

 


Łącznie z poprzednimi wydatkami uzbierało sie już 27.969,10 zł

 


Za bloczki jeszcze nie zapłacilismy.

 


Na koniec troche przyjemniejsze rzeczy, czyli zdjęcia z ostatnich postępów:

 

 


pożyczona cegła w akcji

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40a9ae3fdc11752b.html" rel="external nofollow">http://images22.fotosik.pl/99/40a9ae3fdc11752bm.jpg

 


piwnica nabiera kształtów (jak widać na zdjęciubloczki mają różne zastosowania )

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a3d2d6e5c344598.html" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/172/0a3d2d6e5c344598m.jpg

 


a to juz nasza cegła i zalążek cokułu z bloczków:

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe2bbf47eb9ae03f.html" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/227/fe2bbf47eb9ae03fm.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...