koncepcja i ciąg dalszy porządków
Dzięki wujkowi pozbędziemy się niepotrzebnych drzew. Wujek może da radę zabrać drzewa do końca tygodnia i będzie można tam pograbić .
Jak się dowiedział o porządkach to postraszył mnie gminą, ale jak zobaczył na żywo to okazało się, że na nasze drzewka nie są potrzebne pozwolenia. Zadzwonił do gminy i wszystkiego się dowiedział - więc śpię już spokojnie. W sumie zawsze może się znaleźć jakiś "życzliwy". Opowiedział mi jakie donosy ludzie robią. Załamka
Dzisiaj spotykamy się z architektem omówić koncepcję . Już się cieszę.
Musimy omówić kwestię rolet wewnętrznych czy zewnętrznych- to na pewno, wymyślić jak chronić się latem przed upałem w salonie, i pogadać czy dom nie jest jednak za duży - czy da się go zmniejszyć.
Co prawda budowa domu w okolicznościach jakie mamy teraz w rodzinie staje pod znakiem zapytania, ale możemy zakończyć już pewien etap prac koncepcyjnych. Gdyby okazało się, że życie tak zadecyduje, że jednak nie będziemy się budować to trudno. Nie wiadomo w jakiej kondycji będzie teść po leczeniu i czy nie będzie się trzeba zająć domem w którym obecnie mieszkamy. A dwóch domów nie jestem w stanie obrobić (ogród, naprawy itd). A gdyby jednak doszło do budowy to już coś będzie skończone. Ja myślę, że jednak się uda ale zobaczymy. Zakładam że będzie OK, ale przyjmuję do wiadomości, że może być inaczej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia