Wyprawa po marzenia czyli Manika i Łukasz budują swoje gniazdko

To tak jak ja dzwoniłam do wykonawcy od SSO i zapomniałam zapytać o oczywistość - podana cena to netto czy brutto. Bo mnie się zawsze wydaje, że każdy powinien szczerze podawać koszt końcowy, a nie mieszać jakoś tak dziwnie. Przecież wiadomo, że muszę ten Vat zapłacić. Albo pytałam o wiercenie studni. Podają mi cenę i się okazuje że to cena (b.wysoka) tylko za odpowiedź na jakiej głębokości jest woda, a faktyczne wykonanie studni to drugie tyle. Ludzie są niepoważni, a nie my naiwne .

No w sumie masz rację nienawidzę tego gadania ceny netto wrrrr... i takie ściemnianie skoro mówię facetowi jaki dom, że jednorodzinny bez piwnic to zamiast podać konkretną kwotę to kombinuje. Dobrze, że pani geolog do której zadzwoniłam jako do drugiej okazała się konkretna i sympatyczna