Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    40
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    77

Kadilaka dziennik budowy


kadilak

494 wyświetleń

Zdecydowałam się zaczynam

 


Na początek wkleję to co udał mi sie do tej pory zanotować

 

 


11-01-2007

 


W poszukiwaniu działki trafiłam do biura nieruchomości w Mikołowie. Pani Kasia, bardzo miła osoba, pojechała ze mną w teren i pokazała mi 3.

 


Z tych 3, wybrałam -mnie tylko znanym sposobem najlepszą -jedyny minus, że to strasznie dalekoooooo

 


Wieczorem pojechałam tam z Tomkiem i ??? „no fajne miejsce, kasa jak wszędzie, ale dalekooooo"

 


He he he ale jesteśmy zgodni

 


A że ziemia w ostatnim czasie schodzi jak świeże bułeczki, Tomek wymyślił, że zaklepiemy sobie tą, a jak nie znajdziemy nic lepszego to zostanie.

 


I została -jak się okazało

 

 


12-01-2007

 


Rano zadzwoniłam do pani Kasi i zaklepałam moją działkę.

 


I klamka zapadła, to szukamy dobrej oferty w bankach.

 

 


16-01-2007

 


Podpisaliśmy umowę przedwstępną i prawie się cieszymy

 


Zaliczka 10% wpłacona mamy czas na wpłatę reszty do końca lutego i dopiero w tym momencie dowiadujemy się w banku, że na zakup samej działki dostaniemy tylko 50% wartości, reszta środki własne ku@#$%^&&* /panienka z okienka/

 


No cóż w takim razie bierzemy kredyt hipoteczny na budowę domu wraz z zakupem działki, ale musimy mieć już projekt.

 


I tak mieliśmy się budować, no może nie w takim tempie

 

 


17-01-2007

 


Sobotni poranek, można odpocząć, a my biegiem do architekta po projekt domu.

 


Na szczęście już od pół roku mieliśmy wizję jak i co ma wyglądać, to może będzie łatwiej podjąć decyzję, ważną decyzję

 

 


Na weekend mamy katalogi i do poniedziałku musi zapaść decyzja, co wybieramy.

 

 


19-01-2007

 


Jest decyzja, będzie Gutek, ale muszę jeszcze sprawdzić w „zarządzie dróg”, czy wjazd na naszą działkę będzie możliwy od drogi powiatowej, bo tak nam najbardziej pasuje.

 


Pan inżynier zerknął na mapkę i powiedział, że nie będzie problemu

 


No to jadę do pracowni zamówić naszego Gutka.

 


To dom wielu kompromisów, ale w sumie wszyscy są zadowoleni.

 

 

 


21-01-2007

 


Dzwoni pan z Atrium, że jest projekt. To ja w auto i jestem tam za 5 min

 


-1600 się należy

 

 


---------

 

 


Kompletujemy wszystkie papierki do banku i... jest kredyt

 

 

 


05-03-2007

 


Podpisujemy umowę notarialną i już mamy własny kawałek ziemi

 

 


Już od następnego dnia zaczynam załatwiać wszystkie potrzebne dokumenty, żeby ruszyć z budową jak najszybciej.

 


Energetyka, wodociągi, droga, starostwo powiatowe, wniosek lokalizacyjny, geodeta i jego kolorowe mapki....

 


Ile tego????

 

 


21-03-2007

 


Dziś coś się ruszyło

 


Dostałam kopie pisma z UM skierowaną do UOG o opinie w sprawie szkód górniczych. Słyszałam, że zbytnio się nie spieszą z tym wnioskiem

 


Poczekam aż miesiąc

 


Energia nie daje znaku życia, no i zarząd dróg mimo mojej wizyty ponaglającej dalej milczy

 

 


23-03-2007

 


Zadzwoniłam i do pana od wjazdu i pani od prądu i podobno korespondencja do mnie już od nich wyszła ok. 16 marca

 


Mam nadzieje, że nie wysłali jej na adres budowy

 

 


24-03-2007

 


Dziś odwiedziliśmy hurtownie z materiałami budowlanymi. Bardzo miło się rozmawiało, dostaliśmy ofertę na materiał, która od 1 kwietnia będzie już nieaktualna

 


Zobaczymy jeszcze inne oferty i zdecydujemy, bo trzeba się spieszyć

 


Aaaaa… i jak dostanę gratisowy montaż i transport garażu-blaszaka, to już sobie takowy zamówię

 

 


25-03-2007

 


Dostałam właśnie warunki zjazdu na działkę TRAGEDIA

 


Zagotowało się we mnie na maxa. Zjazd możliwy a owszem, ale nie z tej drogi o którą mi chodziło. TRAGEDIA!!!!! a przecież przed wyborem projektu byłam u nich z mapkami i nie widzieli żadnego problemu ze zjazdem w tym miejscu który mi pasuje

 


Płakać mi się chce. Co zrobie z tym projektem? Jak ustawie ten dom, żeby było ok. JAK????

 

 


26-03-2007

 


Zaraz z samego rana pojechałam do tego „miłego” pana co to zmienił sobie zdanie, ale niepotrzebnie bo tylko się załamałam i popłakałam.

 


Pan co prawda rzeczowo tłumaczył, że to ze względów bezpieczeństwa, że jak jest możliwy dojazd z drogi bocznej, to się nie zezwala... bo nie...

 


Nawet go nie słuchałam, nie mogłam się skupić

 


Cały dzień kombinowaliśmy z Tomkiem, co robimy,

 


zmieniamy projekt?

 


Obracamy dom? -to nam nie pasuje.

 


A może zostawimy tak jak jest, a podjazd zrobimy wzdłuż frontu?

 


A pomyślę o tym jutro!

 

 


27-03-2007

 


Z tego wszystkiego zapomniałam wspomnieć o warunkach przyłącza do sieci energetycznej.

 


Pismo przyszło 25 marca- 9 dni sobie szło, ale jest :)

 

 


I dziś zamówiłam blaszak, montaż i transport gratis, to się zdecydowałam. Mają przyjechać z nim w piątek o 6 rano !!!!

 

 


29-03-2007

 


Są już do odbioru warunki przyłącza do sieci wodociągowej- miło

 


To jeszcze tylko

 


mapki projektowe- będą 2 kwietnia,

 


opinia lokalizacyjna i z UOG -jakieś 4 tygodnie

 


i mogę zanosić wszystko do pana S

 


Pan S dał sobie 3-4 tygodnie na adaptację i wszelkie projekty przyłączy, po czym składa papiery do pozwolenia na budowę.

 


No to wychodzi mi, że za 12 tygodni będziemy mieli pozwolenie na budowę i wbijamy pierwszą łopatę?

 

 


A właśnie, że nie, bo pierwszą łopatę Tomek wbił dzis

 


Musieliśmy przygotować grunt pod blaszaka i w tym celu kupiliśmy sobie w „obim” nowiutki, błyszczący szpadel :)

 

 


30-03-2007

 


Stoi sobie już "niby" garaż

 


Aluminiowa blacha i pare słupków, boję się tylko, że jak porządnie zawieje, to będę musiała szukać mojego garażu po okolicy

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...