piachu ci u nas dostatek
Jadąc dzisiaj na działkę i obserwując ukształtowanie terenu oraz rodzaje gleb, a właściwie piachu, oboje z mężem zgodnie stwierdziliśmy, że zupełnie przez przypadek postanowiliśmy osiedlić się w miejscu, gdzie zapewne przed milionami lat była strefa przybrzeżna płytkiego morza
Kocham morze, kocham piasek - nad morzem!!!
Co innego na budowie
Najpierw trzeba go wybrać pod fundamenty, potem trzeba go kupić do ich zasypania (8 wywrotek po 15 ton), a koniec końców okazuje się, że jest go tam za dużo i trzeba znów go wybrać i wyrzucić na zewnątrz
Znacie to???
Fachowcy od fundamentów mówili, że "siądzie" przez zimę!
Na razie "siadł" kręgosłup mojego męża, który za pomocą łopaty i taczki wybrał już, jak szacujemy, około 5 ton, a to dopiero początek! Na szczęście jest gdzie wyrzucać - tarasy czekają
PS. Kończę, gdyż idę nacierać i masować lędźwia głównego inwestora
3 komentarze
Rekomendowane komentarze