Nasza działeczka
W końcu udało mi się zwalczyć choć na moment sklerozę i pośpiech i nucąc "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie ..." zrobiłam zdjęcia naszej działeczki. Widać też na nich dzielną pomarańczową walkę Pani geodetki Na początku martwiła mnie stale bliskość głównej drogi, ale gdy na chwilę stanęłam w ciszy i usłyszałam jedynie ćwierkolenie ptaszków i praktycznie zerowy szum aut od razu byłam happy
A więc to nasz kawałek podłogi ziemnej jak na razie
3 komentarze
Rekomendowane komentarze