Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaa
Ale brak wjazdu na działkę strasznie mnie wkurza. Bo mogłoby się to załatwiać w tzw. międzyczasie. A wymagane papiery "prawie" są. To prawie robi OGROMNĄ różnicę . Mąż i architekt mówią - spokojnie jeszcze się nie spieszy, ekipa budowlana jeszcze nie wjeżdża. Ale ja chcę normalnie wjeżdżac na swoją działkę !!!!!!!!!
A po rozmowie z MONĄ7 okazało się, że nie mam w domu umowy z PGE tylko projekt warunków przyłączy i projekt umowy. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Mąż twierdzi, że podpisywał umowę. A ja teraz robię w majtki bo NIE MAM W DOMU UMOWY z PGE - a chyba w poniedziałek kończy się termin 60 dni ważności na podpisanie umowy. On jak zawsze nie pamięta w końcu czy tam był czy nie - no i jak tu się nie denerwować?
*******
Wyjaśniło się z umową - mąż podpisał, czekamy aż podpisze jakiś działu kierownik, i łaskawie odeślą.
Uff - przynajmniej to wyjaśnione.
Edytowane przez adk
uzupełnienie
2 komentarze
Rekomendowane komentarze