no i po wykopkach
Prace idą jak należy:-) Ściany zewnętrzne parteru stoją.
widok z wiatrołapu na salon (na wprost) i kuchnię z jadalnią (po prawej)
strop nad parterem jest szalowany:
no i witam w naszych skromnych progach:welcome: I cudem ocalała, mam nadzieję, sosna:)
garaż
A już rano, o świcie... wylewamy następny strop!
Czyż nie idą jak burza???
PS walczę z przyłączami wod-kan i gazowymi. Oj, nierówna to jest walka... Jakoś tego nie obejmuję Reszta budowy to przy tym "pikuś". Czy ktoś może polecić jakąś uczciwą, solidną i normalną cenowo firmę, która załatwia takie papiery???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia