Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    40
  • komentarzy
    46
  • odsłon
    67

Przegląd sytuacji przed startem...


Lechiti

861 wyświetleń

 

Wygląda na to, że ochłonęliśmy po wstępnym zapoznaniu się z treścią umowy kredytowej.. 25 stron bankowego żargonu może przyprawić w końcu o ból głowy...

 

 

Gdzie jesteśmy zatem...

 

 

- nie obejdzie się bez wizyty w wydziale ksiąg wieczystych z wnioskiem o ustanowienie hipoteki na działce, która stanowić będzie wstępne zabezpieczenie kredytu...

 

- geolog z ekipą wiertników już umówiony... popisy radiestety opiszę w osobnym wątku - bo są tego warte..

 

- energia elektryczna - hmm.. pewne instytucje egzystują nadal w minionej epoce.. pewnie potrwa trochę zanim będziemy mieli umowę, mam nadzieję, że do czasu, kiedy będzie ona naprawdę potrzebna będzie wszystko gotowe.. elektryk w każdym razie umówiony i przyłącze opracowane

 

- geodeta - umówiony - muszą wiedzieć gdzie kopać w końcu... no i warto wyznaczyć dokładne

 

- ekipa budowlana czeka w blokach startowych.. najchętniej już chcieliby mieć przynajmniej zrobione wykopy pod fundamenty...

 

 

Biorąc pod uwagę, że plac budowy zlokalizowany będzie jakieś 400 km od naszego obecnego miejsca zamieszkania.. całe przedsięwzięcie będzie wymagało przynajmniej częściowej przeprowadzki już na tym etapie.. na szczęście tymczasowe lokum już zorganizowane i juz w trakcie budowy będziemy mogli poznawać uroki mieszkania we własnym domu..

 

 

Ah.. zapomniałem wspomnieć że konieczny był również zakup dodatkowego środka transportu, czyli drugiego zestawu czterech kółek, w sytuacji gdyby jedno z nas musiało być w domu obecnym, a drugie "na placu budowy"..

 

 

Jak widać budowa budową, ale wszystkie kwestie "okołobudowlane" też potrafią być nie lada zagwozdką...

Edytowane przez Lechiti

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Oj tak ja na razie znam tylko kwestie okołobudowlane i można się zastrzelić. Nerwy mam już tak ściorane, że o bule co jestem w stanie udusić. Opisz radiestete bo jestem bardzo ciekawa. Nam bardzo zależało na wodzie takiej własnej na podlewanie ogródka itp, ale u nas głównie glina piaszczysta przynajmniej do 4 metrów więc raczej z wody nici. Zobaczymy, nie wiem za bardzo kto może mi ustalić czy gdzieś u nas woda jest czy nie ma
Odnośnik do komentarza
Oj tak.. to wszystko to niezła lekcja wytrwałości.. co do wody.. budujemy w takim rejonie gdzie nie ma wodociągu, bo nikt by i tak z niego nie korzystał, po prostu dostępna woda głębinowa jest świetnej jakości i wiercenie studni jest jedynym wyjściem.. w naszym przypadku radiestetę zorganizował geolog, czyli gość, który będzie nam wiercił studnię. W Twoim przypadku pewno wystarczy wykopać studnię na kilka metrów, zabezpieczyć kręgami i tyle.. popytaj sąsiadów, lub zadzwoń do kilku firm zajmujących się wykonywaniem studni w najbliższej okolicy..
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...